W ostatniej kolejce Serie A, zespół Artura Boruca zremisował bezbramkowo na własnym boisku z Sampdorią. Dla piłkarzy Sinisy Mihajlovicia taki wynik jest jak porażka. - To strata dwóch punktów - powiedział po spotkaniu w rozmowie z Radioblu Della Valle. - Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że był to dla nas krok wstecz, ale musimy patrzeć w przyszłość - dodał.
Po fatalnym starcie, drużyna ze stadionu Artemio Franchi wydostała się z ogona tabeli i z 33. punktami zajmuje obecnie 11. pozycję. Ma jeszcze nawet szanse na awans do europejskich pucharów.
Słaba dyspozycja Fiorentiny stawia pod znakiem zapytania dalszą pracę z zespołem Mihajlovicia. Della Valle nie chce jednak już teraz wypowiadać się o przyszłości serbskiego szkoleniowca.
- Głównym celem jest zapewnienie sobie utrzymania. Jak zdobędziemy 40 punktów będziemy myśleć o czymś innym - stwierdził były prezydent.
Rekord świata na 100 m stylem grzbietowym pobity - czytaj tutaj ?