W poniedziałek oficjalna strona Fiorentiny poinformowała, że nowym bramkarzem klubu będzie Artur Boruc. Polak ma podpisać dwuletni kontrakt. O miejsce w wyjściowej jedenastce Boruc będzie walczył z 30-letnim Sebastianem Freyem, który w Fiorentinie jest od czterech lat.
Gianluca Pagliuca w wywiadzie dla Firenzaviola.it mówi, że Boruc nie może liczyć na to, że z miejsca będzie numerem jeden w bramce Fiorentiny. - Frey już udowodnił ile znaczy dla Fiorentiny. Boruc ma świetne CV, ale będzie numerem dwa - uważa były bramkarz reprezentacji Włoch.
- To dobry transfer Fiorentiny. Widziałem Boruca w meczach Celtiku i reprezentacji Polski, jest dobrym zawodnikiem, ma potencjał - powiedział Pagliuca.
Jego zdaniem transfer tak klasowego bramkarza jak Boruc ma zdopingować Freya do jeszcze większej pracy. - Fiorentina chce go zmobilizować, ciekawe jak on na taką sytuację zareaguje. Teraz wszystko od niego zależy - powiedział Pagliuca i dodał: - Ja w 2004 roku miałem podobną sytuację, gdy grałem w Bolonii. Wtedy zespół sprowadził Manningera i zagrałem wtedy swój najlepszy sezon w karierze. Jego przyjście zmobilizowało mnie do pracy, na tej współpracy najbardziej skorzystał zespół. Frey musi, tak jak ja, odpowiednio zareagować i pokazać swoją wyższość.
Gianluca Pagliuca to były bramkarz reprezentacji Włoch. Grał w Sampdorii Genua, Interze Mediolan, Bolonii FC i Ascoli Calcio. Karierę zakończył w 2007 roku.
Serie A - trzecia liga w karierze Artura Boruca ?