Od kilku dni włoskie media opublikowują zapisy rozmów telefonicznych prowadzonych między Interem Mediolan i innymi klubami. Mediolańczycy otrzymali w 2006. roku tytuł, który odebrano zdegradowanemu za ustawianie spotkań Juventusowi.
Zapisy rozmów ujrzały światło dzienne, ponieważ zostały wykorzystane w linii obrony byłego prezesa Juventusu Luciano Moggiego, któryego proces korupcyjny toczy się w Neapolu. Moggi chce udowodnić, że wszystkie zespoły kontaktowały się z osobami wyznaczającymi sędziów.
Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", na nagraniach można usłyszeć między innymi właściciela Interu Mediolan Massimo Morattiego, który rozmawia z odpowiedzialnym za wyznaczanie sędziów Paolo Bergamo. Mieli oni omawiać skład obsady sędziowskiej między innymi w spotkaniu Nerazzurich z Bologną w Pucharze Włoch w styczniu 2005. roku. Mediolańczycy zwyciężyli 3:1.
Sam Moratti skomentował zarzuty jako absurdalne i haniebne. Coś może jednak być na rzeczy - "La Gazzetta dello Sport" poinformowała w środę, że prezes włoskiego związku Giancarlo Abete i sprawujący funkcję "prokuratora" federacji Stefano Palazzi spotkali się we wtorek by omówić sprawę.
Cztery lata temu Juventusowi odebrano mistrzostwa wywalczone w 2005. i 2006. roku oraz zdegradowano do Serie B. Ponadto turyńczycy rozpoczynali rozgrywki na zapleczu pierwszej ligi z karę dziewięciu ujemnych punktów. Mimo to od razu udało im się wywalczyć awans do Serie A.
Cały skandal był największą aferą korupcyjną w historii włoskiego futbolu. Oprócz Juventusu, ukarano także trzy inne wielkie kluby - AC Milan, Lazio i Fiorentinę, oraz kilka mniejszych, między innymi Regginę i Arezzo.
"Odbierzcie Interowi tytuł!" - mówi były zawodnik mediolańczyków Christian Vieri ?