Nicola Zalewski pauzuje od 21 września, gdy doznał kontuzji w ligowym meczu Atalanty z Torino (3:0). Przez to nie było go również na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski, ale po jego zakończeniu gruchnęły wieści dotyczące sytuacji zawodnika.
Drużyna z Bergamo wróciła do treningów w środę 15 października, a na czwartek zaplanowano zajęcia za zamkniętymi drzwiami. Jednak włoski serwis pazzidifanta.com, związany ze słynnym dziennikarzem Gianlucą Di Marzio, przekazał, że "Zalewski, Gianluca Scamacca oraz Giorgio Scalvini wyzdrowieli". I będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na najbliższy mecz Serie A z Lazio, zaplanowany na niedzielę 19 października.
Dotychczas 23-latek był ważną częścią układanki trenera Ivana Juricia. Przed kontuzją wszystkie cztery potyczki ligowe (wliczając tę z Torino) rozpoczął w pierwszym składzie (tylko z PSG w Lidze Mistrzów był wśród rezerwowych). W trzeciej kolejce przeciwko Lecce (4:1) strzelił gola i zaliczył asystę, więc uraz przyszedł w bardzo pechowym dla niego momencie.
Być może reprezentant Polski dostanie kolejną szansę w spotkaniu z Lazio. Gdyby tak się stało, to nie będzie potrzebował specjalnej motywacji, aby pokazać swe umiejętności. W końcu jest wychowankiem Romy, dla której rozegrał 123 seniorskie mecze (dwa gole, dziewięć asyst). Choć do derbów nie miał szczęścia - gdy był na boisku, trzykrotni mistrzowie Włoch raz wygrali i czterokrotnie przegrali. A gdy siedział na ławce rezerwowych, odnieśli trzy zwycięstwa i raz zremisowali.
Z kolei w trakcie pobytu zawodnika w Interze Mediolan (17 występów, jeden gol, jedna asysta) ten zespół dwukrotnie mierzył się z Lazio. Z Polakiem na boisku był remis (2:2 w Serie A), a pod jego nieobecność (kontuzja) zwycięstwo (2:0 w Pucharze Włoch).
Zobacz również: Urban nie chce być jak Probierz. Tak tłumaczy swoje powołania
Przypomnijmy, że bez Nicoli Zalewskiego reprezentacja Polski wygrała październikowe mecze z Nową Zelandią (1:0, towarzyski) oraz Litwą (2:0, kwalifikacje mistrzostw świata 2026).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!