W niedzielne popołudnie Monza podejmowała u siebie Torino w 27. kolejce Serie A. Lepsza okazała się ekipa z Turynu, która wygrała 2:0 po golach Cesare Casadeia i Elifa Elmasa. Było to "polskie" spotkanie, ponieważ w akcji zobaczyliśmy aż trzech naszych piłkarzy. U gospodarzy w drugiej połowie na murawie pojawił się Kacper Urbański. W Torino natomiast od pierwszych minut zagrał Sebastian Walukiewicz, a Karol Linetty wszedł na boisko w końcówce.
Po zakończeniu meczu Włosi ocenili występy Polaków. Najwięcej napisano na temat Sebastiana Walukiewicza. Obrońca zmarnował świetną okazję i dziennikarze bez zawahania mu to wytknęli. "Zmarnował doskonałą sytuację. Popełniał błędy i niewiele wspierał Lazaro. Był rozproszony" - czytamy w TuttoMercatoWeb, gdzie ocenili go na 5 (w skali 1-10). Podobną notę (5,5) otrzymał także od SportMediaset.
Mniej surowi byli dziennikarze Calciomercato.com. "Dobry występ w defensywie, ale ciąży mu zmarnowana szansa na gola" - napisali i wystawili mu 6. Równie wysoko Polak został oceniony przez portal Toro News. "Wrócił do podstawowego składu i zmarnował świetną okazję w pierwszej połowie. Dobry występ na prawej stronie obrony" - czytamy. Karol Linetty przebywał na boisku tylko kilka minut i Włosi nie wystawili mu żadnej oceny.
Kacper Urbański w ekipie Monzy pojawił się na boisku w 57. minucie i nie wykazał się niczym szczególnym, na co zwrócili uwagę Włosi. "Był zbyt mało agresywny" - napisali dziennikarze ForzaMonza.it i wystawili mu 5.5. Taką samą notę otrzymał także od Eurosportu. "Wszedł na boisko, ale nie był w stanie nic zrobić" - argumentują. Nieco wyżej (6) ocenił go portal TuttoMercatoWeb. "Walczył o piłki, ale finalnie dostosował się do słabej gry zespołu" - czytamy.
Torino aktualnie zajmuje 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 34 punktów. Monza natomiast coraz bardziej zbliża się do spadku. Po 27 kolejkach zamyka tabelę i ma na koncie zaledwie 14 punktów.