Gorzkie słowa Bońka o transferze Zalewskiego. "To jest mrzonka"

- Nicola dostanie swoje minuty, choć nie będzie zawodnikiem podstawowym. Królem na lewym wahadle jest Federico Dimarco, ale samo przejście i gra w Interze nobilituje - w rozmowie z portalem polsatsport.pl powiedział Zbigniew Boniek.

W sobotę Inter Mediolan poinformował o pozyskaniu Nicoli Zalewskiego z Romy. Mistrzowie Włoch zapłacili 600 tys. euro za półroczne wypożyczenie Polaka, wpisując w umowę klauzulę wykupu w wysokości około sześciu milionów euro.

Zobacz wideo Kosecki o walkowerze dla Celticu: Wszyscy o tym wiedzieli! To nie wina Marty Ostrowskiej

Zalewski już w niedzielę zadebiutował w nowym klubie. I był to wyjątkowo udany i efektowny debiut, bo w doliczonym czasie gry Polak asystował przy wyrównującej bramce Stefana de Vrija. Zalewski pojawił się na boisku w 76. minucie, zmieniając Federico Dimarco.

I to właśnie Włoch będzie głównym konkurentem Zalewskiego w walce o podstawowy skład. Przed Polakiem bardzo trudne zadanie, bo Włoch to jeden z liderów Interu i jeden z najlepszych zawodników na swojej pozycji na świecie.

27-latek to 28-krotny reprezentant Włoch, który w tym sezonie zagrał 28 razy, zdobył trzy bramki i miał siedem asyst. Konieczność rywalizacji z Dimarco sprawiła, że wielu dziennikarzy i ekspertów dziwiło się decyzji Zalewskiego. Polak, który grał mało w Romie, prawdopodobnie znów skazał się na rolę rezerwowego.

Boniek o transferze Zalewskiego

W podobny sposób na sytuację zawodnika patrzy były prezes PZPN Zbigniew Boniek. - Powiedzmy sobie szczerze: gdy piłkarze budują swoje kariery, to nie myślą o tym, co zrobić, żeby potem grać w reprezentacji cztery mecze na rok. To jest taka mrzonka, którą myśmy sobie wymyślili - powiedział Boniek w rozmowie z portalem polsatsport.pl.

- Piłkarze i ich menedżerowie myślą o codzienności, starają się wykorzystać każdą, żeby iść do przodu pod względem sportowym, ale również finansowym, czerpać z tego satysfakcję. Jeśli przy okazji zyska na tym reprezentacja, bo trafi do niej piłkarz zadowolony, będący w dobrej formie, ograny w mocnym klubie, to tym lepiej - dodał.

- Nicola dostanie swoje minuty, choć nie będzie zawodnikiem podstawowym. Królem na lewym wahadle jest Federico Dimarco, ale samo przejście i gra w Interze nobilituje. Zalewski jest w bardzo mocnym klubie, jednym z top 10 w Europie! - podsumował Boniek.

Więcej o: