Jest oficjalny komunikat. Juventus podjął decyzję ws. Pogby

W październiku Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu (CAS) zdecydował o skróceniu kary Paula Pogby. Już niedługo francuski pomocnik będzie mógł znów grać w piłkę. Cały czas miał podpisaną umowę z Juventusem, ale podczas zawieszenia otrzymywał pensję w wysokości zaledwie 2000 euro. Włoskie media informowały, że wkrótce Francuz dojdzie do porozumienia z klubem. Teraz pojawił się oficjalny komunikat.

Dla Juventusu decyzja CAS o skróceniu zawieszenia Pogby od początku była dość kłopotliwa. Umowa pomocnika z klubem obowiązuje do czerwca 2026 roku. Tylko że teraz Juventus nie płaciłby mu już tylko 2000 euro, a kwotę z kontraktu - 8 milionów w europejskiej walucie.

Zobacz wideo Matty Cash zagra u Michała Probierza? Żelazny: Musi się zmienić selekcjoner

Juventus doszedł do porozumienia z Pogbą. To już oficjalne

Takie zarobki piłkarza, który ostatni mecz zagrał we wrześniu 2023 roku, są dla Juventusu nieakceptowalne. Od początku włoskie media sugerowały, że najpewniej klub będzie próbował dojść do porozumienia z Pogbą. I nie chodziło o zmianę warunków umowy, a jej kompletne rozwiązanie, choć klub w oficjalnych wypowiedziach unikał tej deklaracji. W piątek 15 listopada klub ogłosił wynik rozmów z francuskim pomocnikiem.

"Juventus i Paul Pogba ogłaszają, że obie strony doszły do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu piłkarskiego. Ta decyzja wejdzie w życie 30 listopada 2024 roku. Klub życzy Paulowi wszystkiego najlepszego w jego dalszej karierze" - czytamy w krótkim komunikacie na stronie Juventusu.

Francuz od lat ma problemy z regularną grą. Ostatni raz miało to miejsce w sezonie 2021/22 - w barwach Manchesteru United rozegrał wtedy 27 spotkań.

Co teraz z nim będzie? Do gry będzie mógł wrócić dopiero w marcu, ale już w styczniu może zacząć treningi z nowym klubem. "La Gazetta dello Sport" informowała wcześniej, że zainteresowane usługami Pogby są kluby z amerykańskiej MLS. Na koniec kariery francuski pomocnik mógłby zagrać w jednej lidze z Lionelem Messim, Marco Reusem, Federico Bernardeschim czy Luisem Suarezem.

Więcej o: