Początek przygody Piotra Zielińskiego z Interem Mediolan nie należał do udanych. Doznał kontuzji w okresie przygotowawczym i na debiut musiał czekać aż do czwartej kolejki Serie A. I choć spędził wówczas nieco ponad 30 minut na murawie, to zdążył pokazać się z bardzo dobrej strony. Co więcej, zaimponował Simone Inzaghiemu, który dość niespodziewanie postawił na niego w starciu z Manchesterem City (0:0) w Lidze Mistrzów i to już od pierwszych minut. "Potrzebował takiej gwiaździstej nocy. Był w stanie wyjść na otwartą przestrzeń, otrząsnąć się z kurzu, który opadł mu już na ramiona. Nie przestraszyli go ani Erling Haaland, ani Kevin de Bruyne. Wręcz przeciwnie" - pisali włoscy dziennikarze.
Następnie wszedł z ławki w rywalizacji z AC Milanem (1:2) i z Udinese (3:2). W ostatnim z meczów rozegrał zaledwie pięć minut, co frustrowało kibiców. Ci, widząc skład Interu na to spotkanie, byli wściekli i domagali się pomocnika w składzie. "Znów Mkhitarjan, a nie Zieliński, który jest lepszy", "Pomyślcie, jak bardzo szkoda Zielińskiego" - pisali. Wydaje się jednak, że ich słowa w końcu do serca weźmie sobie szkoleniowiec.
Już w najbliższy wtorek Inter zmierzy się z Crveną zvezda w ramach 2. kolejki Ligi Mistrzów. Media już spekulują na temat wyjściowej jedenastki. Zdaniem portalu inter-news.it Polak pojawi się w tym spotkaniu i to już od pierwszych minut. Ma on zastąpić na murawie właśnie wspomnianego Henrikha Mkhitarjana.
O tym, że Zieliński znajdzie się w wyjściowej jedenastce przekonuje też portal fcinter1908.it. Dziennikarze podkreślili, jak wielkim wsparciem może być nasz rodak dla trenera, nie tylko we wtorkowy wieczór, ale i w przyszłości.
"Piotr nie jest tylko kolejną alternatywą dla Inzaghiego. Daje też swego rodzaju spokój trenerowi w perspektywie tego, że nawet Mkhitarjan nie jest wieczny i prędzej czy później i on będzie musiał ustąpić" - czytamy. Redakcja zauważyła jednak, że najpewniej w kolejnych meczach szkoleniowiec wciąż będzie dokonywał rotacji, więc Zielińskiemu będzie trudno wejść do pierwszego składu na stałe.
"Polak związał się z Interem już kilka miesięcy temu i nie mógł się doczekać, kiedy odda się do dyspozycji Inzaghiego. Tyle tylko, że on przygotował dla niego tę samą ścieżkę, co dla pozostałych zawodników. By wziąć udział w rotacji trenera potrzeba czasu i cierpliwości. Teraz wybiła dla niego godzina" - dodano.
Potencjalny skład Interu Mediolan na mecz z Crveną zvezda w Lidze Mistrzów wg inter-news.it: Sommer - Pavard, Acerbi, Bastoni - Dumfries, Frattesi, Calhanoglu, Zieliński, Dimarco - Martinez, Thuram.
Nieco inne zdanie co do potencjalnego składu wyraziła druga ze wspomnianych redakcji. Jej zdaniem Zieliński zagra już od pierwszych minut, ale zrobi to też Mehdi Taremi, który podobnie jak Polak dołączył do drużyny tego lata. Tak więc ma to być dzień szans dla nowych piłkarzy. Tym bardziej że rywal nie wydaje się aż tak wymagający. Początek meczu o godzinie 21:00.