Nicola Zalewski, choć od wielu miesięcy należy do liderów reprezentacji Polski, to w swoim klubie - włoskiej Romie - nie może liczyć na pewne miejsce w składzie. To wszystko sprawia, że od dawna jest bohaterem transferowych spekulacji. "Według naszych informacji Zalewski zgodził się już na przenosiny do Galatasaray" - poinformował we wtorek portal Meczyki.pl. Polak miał jeszcze negocjować warunki kontraktu. Włoski dziennikarz Nicolo Schira wartość transferu ma wynieść - z uwzględnieniem bonusów - aż 10 milionów euro.
Wygląda jednak na to, że transfer tak łatwo nie dojdzie do skutku. Tak przynajmniej uważają włoskie media, które w czwartek ponownie zaczęły informować o Zalewskim. Dziennikarz "Corriere dello Sport" Jacopo Aliprandi pisze o tym, że Polak spędził kolejną noc w roli zawodnika Romy, a negocjacje między klubami nie zostały jeszcze zakończone. Powód? Oferta na około 5 milionów euro i bonusy została odrzucona. Roma domaga się podwojenia tej kwoty.
Dziennikarz dodaje, że Galatasaray przełożył lot powrotny do Stambułu. "Najwyraźniej delegacja w dalszym ciągu spodziewa się, że uda mu się zamknąć transfer, mając 48 godzin do zamknięcia tureckiego okna transferowego. Nowe spotkanie zaplanowano na dziś w Trigorii, w obecności Souloukou i dyrektora sportowego Ghisolfiego" - czytamy, a źródło dodaje, że Zalewski w przypadku pozostania w Romie mógłby być namówiony do podpisania nowego kontraktu. Takie rozwiązanie uchroniłoby rzymian przed utratą zawodnika w czerwcu 2025 roku. Wówczas miałby kartę w ręku i jako wolny zawodnik mógłby opuścić stolicę Włoch.
Portal siamolaroma.it, który bacznie obserwuje wydarzenia z życia klubu, pisze wprost, że sytuacja Polaka jest jeszcze niewyjaśniona. Polak według tego źródła jest świadom możliwości otrzymywania mniejszej liczby szans w zespole. "Wraz z przybyciem Saelemaekersa Zalewski zrozumiał, że będzie miał mniej miejsca i był przekonany do odejścia. Teraz nie udało się jeszcze osiągnąć porozumienia pomiędzy klubami, które sfinalizuje transfer" - czytamy.
Nowe informacje przekazuje także Nicolo Schira, który wcześniej informował o szczegółach ewentualnego transferu. Według jego doniesień w czwartek dojdzie do kolejnego spotkania przedstawicieli Galatasaray i Romy. To próba zamknięcia transakcji. "Roma chce 12 mln (wraz z premiami), podczas gdy Galatasaray zaoferował osiem milionów + dwa miliony jako premie (bez łatwych warunków). Polak osiągnął porozumienie w sprawie kontraktu do 2028 r. Miałby zarabiać 1,9 miliona euro rocznie" - podaje dziennikarz.