- Podjąłem już decyzję. Chcę zrobić kolejny krok w mojej karierze po zakończeniu sezonu - mówił na początku roku Victor Osimhen, czym dawał do zrozumienia, że chce odejść z Napoli. Jednak letnie okno transferowe zupełnie nie przebiegło po jego myśli.
Napastnik był łączony PSG, gdzie miał zastąpić Kyliana Mbappe, a także z klubami Premier League - jeszcze ostatniego dnia okna transferowego prowadził rozmowy z Chelsea. Spekulowało się również o transferze do Arabii Saudyjskiej i ten kierunek wydawał się bardzo realny. Jeszcze niedawno o Nigeryjczyka zabiegało Al-Ahli, które ostatecznie postawiło na Ivana Toneya.
Po zamknięciu okna transferowego w czołowych ligach europejskich sytuacja gwiazdora zrobiła się bardzo nieciekawa. Ekscentryczny właściciel Napoli Aurelio De Laurentiis znów zdecydował się na radykalne posunięcie i nakazał usunąć 25-latka z listy zawodników uprawnionych go gry w Serie A - wcześniej podobnie robił m.in. z Piotrem Zielińskim (wyrejestrowanym z Ligi Mistrzów) czy kilka lat temu z Arkadiuszem Milikiem. Aby uratować się przed zmarnowaniem całego sezonu, 25-latek obrał mniej prestiżowy kierunek.
Najbliższe miesiące atakujący spędzi w... lidze tureckiej, o czym poinformował dziennikarz Fabrizio Romano. "Victor Osimhen podpisał kontrakt z Galatasaray, transfer po stronie zawodnika jest już przesądzony! Będzie to wypożyczenie z Napoli do czerwca 2025 r., bez opcji kupna lub obowiązkowego wykupu. Kluby obecnie sprawdzają wszystkie dokumenty. Victor będzie nosił koszulkę z numerem 45" - przekazał w serwisie X. Piłkarz nie podzieli zatem losu Zielińskiego czy Milika, którzy przez długi czas mecze Napoli oglądali z trybun.
Wcześniej Romano informował, że przy okazji tego ruchu Nigeryjczyk dokonał renegocjacji warunków kontraktu z Napoli. Jego klauzula odstępnego zostanie obniżona ze 130 do 75 mln euro, natomiast klub będzie miał opcję przedłużenia umowy do końca czerwca 2027 r. (obecna obowiązuje do 30 czerwca 2026 r.).
W Turcji Osimhen będzie miał za zadanie pomóc Galatasaray zdobyć trzeci z rzędu tytuł mistrzowski. Ponadto stanie przed szansą pokazania się na europejskich boiskach, gdyż jego zespół zagra w Lidze Europy. W Napoli takiej szansy by nie miał, ponieważ drużyna nie zakwalifikował się do międzynarodowych rozgrywek.