W sobotnie popołudnie Inter Mediolan rozpocznie grę w sezonie 2024/2025 Serie A. Jednym z nowych zawodników w drużynie mistrzów Włoch jest Piotr Zieliński, który dołączył do klubu na zasadzie wolnego transferu po tym, jak wygasła jego umowa z Napoli. W trakcie poprzedniego sezonu wydawało się przez długi czas, że Zieliński ostatecznie trafi do jednego z klubów w Arabii Saudyjskiej, ale nastąpił zwrot akcji i został piłkarzem Interu.
Jak wyglądały kulisy tego transferu oraz czy oferta od Saudyjczyków była satysfakcjonująca pod kątem finansowym? O tym opowiedział Piotr Zieliński w rozmowie z Eleven Sports.
- Był temat Arabii. Każdy piłkarz, który dostaje taką ofertę, to zaczyna mu wirować trochę w głowie. Patrzy na te pieniądze bardziej, ale później mija jeden, drugi dzień... Konsultacja z najbliższymi i trzeba sobie wyznaczyć cele, co w danym momencie jest dla kogoś ważne. Pieniądze czy próba osiągnięcia czegoś fajnego w Europie. Móc rywalizować z najlepszymi drużynami i piłkarzami na świecie. Od początku to było górą. Pieniądze zachęcały i były myśli, że "dobra, idę, weźmiemy jakichś znajomych, rodzinę i będzie nam dobrze". Ale to były tylko dwa dni takie - wyjaśnił Zieliński.
- Cieszę się, że tak to się wszystko potoczyło. Nie skorzystałem z tej oferty, chociaż pieniądze były gigantyczne i byłaby duża różnica. Jestem tu, gdzie jestem i też zarabiam dobrze i mogę grać na najwyższym poziomie. [...] To nie była łatwa decyja - podkreślił reprezentant Polski.
Zieliński zdradził, że zimą jeden klub chciał go kupić z Napoli, ale nie zdradził, o jaki chodziło poza tym, że był z kraju, w którym jest "ciepło". - Z Interem złapaliśmy dobry kontakt i fajne warunki zaproponowali. Ta drużyna jest dobra dla mojej charakterystyki piłkarskiej i taką decyzję podjęliśmy - stwierdził.
Szansę na debiut w Interze Mediolan Piotr Zieliński może otrzymać w sobotę 17 sierpnia o godz. 18:30, gdy Inter Mediolan zmierzy się na wyjeździe z Genoą.