Przez siedem ostatnich sezonów Wojciech Szczęsny był zawodnikiem Juventusu. Polak trafiał do klubu latem 2017 r. za 18,4 mln euro z Arsenalu, a w sezonie 17/18 był zmiennikiem Gianluigiego Buffona. Potem Szczęsny stał się jedną z najważniejszych postaci w klubie, gdzie cieszył się sporym zaufaniem m.in. ze strony trenera Massimiliano Allegriego. W niewiele ponad 250 meczach we wszystkich rozgrywkach Szczęsny zachował 103 czyste konta, a dzięki niemu Juventus wygrał trzy mistrzostwa Włoch czy trzy Puchary Włoch.
Od co najmniej kilku tygodni było wiadomo, że pozycja Szczęsnego w Juventusie może ulec całkiem sporej zmianie. Następcą Allegriego został Thiago Motta z Bolonii, który za bardzo nie cenił umiejętności Polaka. Dodatkowo klub sprowadził Michele Di Gregorio z Monzy, który był jednym z najlepszych bramkarzy w lidze włoskiej w poprzednim sezonie. Na domiar złego Szczęsny nie doszedł do porozumienia z Juventusem ws. przedłużenia kontraktu, na bazie którego otrzymywałby dużo niższą pensję. Aktualna pensja jest jedną z najwyższych w drużynie.
- Jeśli Juventus chciałby, żebym odszedł, to byłbym na to gotowy. Nawet w ramach aktu wdzięczności za te wszystkie lata. Dla mnie bardzo w życiu liczy się lojalność. Kontrakt miałem z dwoma klubami w swoim życiu. A ja bardzo wierzę w wypełnianie kontraktów. To znaczy, że jeżeli ja podpisuję umowę na dwa lata, to ja dokładnie wiem, co chcę robić przez najbliższe dwa lata. Ja nigdy, przysięgam nigdy, nie wymuszałem żadnego transferu - mówił Szczęsny w wywiadzie dla Foot Trucka.
Portal calcioefinanza.it wyliczył, że Szczęsny "kosztuje" Juventus 13,6 mln euro rocznie w budżecie płacowym. Po plotkach transferowych z udziałem Szczęsnego i takich klubów, jak Al-Nassr, Monza czy Al-Ittihad wygląda na to, że sytuacja Szczęsnego zaczyna się klarować. I bardzo szybko może się wyjaśnić.
Włoski dziennikarz Fabrizio Romano poinformował, że Szczęsny doszedł do porozumienia z Juventusem ws. wcześniejszego rozwiązania kontraktu, który przestanie obowiązywać ze skutkiem natychmiastowym. Aktualnie trwa sprawdzanie wszystkich dokumentów. Jeżeli nie pojawią się jakieś nieprawidłowości, to niebawem Juventus ogłosi oficjalne rozstanie ze Szczęsnym po siedmiu latach. Polak będzie mógł podpisać umowę z dowolnym klubem.
Na razie jednak nie wiadomo, jak dużą odprawę otrzyma Szczęsny od Juventusu - do tej pory mógł liczyć na pensję na poziomie 6,5 mln euro netto za sezon. Ciężko też z całą pewnością określić, jaka będzie przyszłość Szczęsnego. Niewykluczone, że niebawem Szczęsny znajdzie nowy klub, w którym będzie występował w sezonie 24/25, ale też w grę może wejść zakończenie kariery. "Pomysł przejścia na piłkarską emeryturę istnieje już od kilku miesięcy. Teraz ramy czasowe mogą stać się szybsze dla takiego pomysłu" - pisze włoski dziennikarz Daniele Longo.
Poza Juventusem Szczęsny był bramkarzem w takich klubach, jak Agrykola Warszawa (2004-2005), Legia Warszawa (2005-2006), Arsenal (2006-2017), Brentford (2009-2010) i Roma (2015-2017).