Artem Dowbyk w zeszłym sezonie został królem strzelców hiszpańskiej La Liga w barwach rewelacji rozgrywek - Girony. Dzięki jego 24 trafieniom zespół Michela uplasował się na trzecim miejscu, jedynie za Realem Madryt i FC Barceloną, w związku z czym po raz pierwszy w historii zagra w Lidze Mistrzów.
Sam Dowbyk koronę zapewnił sobie w ostatniej kolejce, wyprzedzając o jedno trafienie Norwega Alexandra Sorlotha z Villarrealu (23 bramki). Dla porównania Robert Lewandowski zakończył poprzedni sezon ligowy z dorobkiem 19 bramek dla FC Barcelony.
Do nowych rozgrywek Girona podejdzie mocno zmieniona, jako ze z katalońskiego klubu już jakiś czas temu odeszli Savinho i Yan Couto, obaj wypożyczeni z innych klubów City Football Group - Troyes i Manchesteru City. Savinho w przyszłym sezonie zagra w zespole mistrza Anglii, z kolei Couto najprawdopodobniej przeniesie się z City do Borussii Dortmund.
W piątek stało się jasne, że Girona nie będzie miała również Artema Dowbyka. Reprezentant Ukrainy został bowiem oficjalnie nowym piłkarzem włoskiego AS Roma.
Według Fabrizio Romano, AS Roma ma zapłacić Gironie 30,5 miliona euro + 6 milionów w bonusach. Ponadto Girona ma mieć zapewnione także 10 proc. od kolejnego transferu Ukraińca. Transakcja ta miała być osobiście prowadzona przez amerykańskich właścicieli Romy - rodzinę Friedkinów. Rzymski klub sam na swojej stronie poinformował, że po raz pierwszy w historii pozyskał króla strzelców europejskiej ligi.
Sam Dowbyk, który wcześniej grał m.in. w ukraińskim Dnipro czy duńskim Midtjylland, dla Romy odrzucił ofertę Atletico Madryt. Nie będzie miał jednak okazji grać w Lidze Mistrzów, jako że AS Roma w najbliższym sezonie wystąpi w Lidze Europy po zajęciu szóstego miejsca w lidze w poprzednim sezonie.
Wcześniej klub ze Stadio Olimpico pozyskał również Argentyńczyka Matiasa Soule z Juventusu, Francuza Enzo Le Fee z Rennes oraz Australijczyka Mathew Ryana z AZ Alkmaar. Sam Dowbyk ma zastąpić w Rzymie Belga Romelu Lukaku, którego wypożyczenie z Chelsea zakończyło się z końcem rozgrywek.