Reprezentacja Włoch przystępowała do Euro 2024 jako obrońca tytułu, lecz pożegnała się z turniejem już na etapie 1/8 finału po porażce 0:2 ze Szwajcarią. To nie musi być jedyny bolesny cios dla włoskich kibiców, albowiem proponowane w kraju zmiany prawa wywołują zaniepokojenie UEFA oraz FIFA.
Włoski parlamentarzysta Giorgio Mule, członek partii Forza Italia, zaproponował nowelizację dekretu o sporcie i edukacji, która zakłada m.in. pełną autonomię lig piłkarskich od włoskiej federacji (FIGC). Sprawę opisuje dziennik "La Repubblica".
"Ma to na celu zapewnienie ligom pełnej autonomii ustawowej, regulacyjnej, organizacyjnej i zarządczej, zapewnienie Serie A prawa do posiadania wiążącej opinii w sprawie uchwał FIGC, które jej dotyczą, oraz możliwości odwołania się w sprawach sportowych bezpośrednio do Regionalnego Trybunału Administracyjnego w Lazio. W praktyce oznacza to demontaż autonomii FIGC" - czytamy.
To spotkało się ze stanowczą reakcją UEFA i FIFA, stojących na straży interesów krajowych związków piłkarskich. "UEFA bardzo ostro występuje przeciwko rządowi, ministrowi sportu i grozi bardzo zdecydowanymi działaniami" - pisze włoski dziennik. We wspólnym liście obu federacji do prezesa FIGC Gabriele Graviny wyjaśniono, jakie konsekwencje może mieć uchwalenie tego prawa.
Podkreślano, że "każdy punkt pierwotnej poprawki był niezgodny ze zobowiązaniami FIGC". Gdyby została ona zatwierdzona w tej formie lub innej, ale dalej sprzecznej z przepisami obu międzynarodowych federacji, to te przekażą sprawę do swoich organów decyzyjnych w celu "rozważenia możliwych środków", w tym "możliwego zawieszenia FIGC".
Co by to oznaczało? Przede wszystkim to, że włoskie drużyny zostałyby wykluczone z europejskich pucharów oraz przyszłorocznych Klubowych Mistrzostw Świata (zagrają na nich Inter Mediolan i Juventus). Ponadto stałoby to w sprzeczności z wnioskiem o organizację Euro 2032, którego gospodarzami mają być Włochy i Turcja. "Krótko mówiąc, bardzo mocny cios" - podsumował dziennik "La Repubblica".
W piśmie UEFA i FIFA przekonują, że "są zmuszone interweniować w interesie zasad i wartości systemu sportowego, który wspieramy", a poprawka "stoi w wyraźnej sprzeczności z tymi zasadami". To dlatego, że "rażąco zignorowała centralną rolę, jaką federacje odgrywają w zapewnianiu zrównoważonego i zdrowego rozwoju sportu". Poza tym obie federacje oczekują, że "polityka będzie szanować autonomię piłki nożnej".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!