Zapadła ostateczna decyzja. Niestety. Arkadiusz Milik będzie wściekły!

Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik przyczynili się do tego, że Juventus po rocznej przerwie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. To może oznaczać dużą aktywność klubu podczas letniego okna transferowego - kilku piłkarzy może zarówno przyjść, jak i pożegnać się z zespołem. Więcej informacji w tej sprawie przekazał dziennik "La Gazzetta dello Sport". Stamtąd dowiadujemy się, co czeka reprezentantów Polski. Jeden z nich nie będzie zadowolony.

Juventus w niedzielnym meczu Serie A tylko zremisował 1:1 ze zdegradowaną Salernitaną. Ale niedługo później napłynęły do niego bardzo dobre wieści - wygrana Atalanty z Romą (2:1) zapewniła mu kwalifikację do kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Będzie to dla niego powrót do europejskich pucharów po rocznym zawieszeniu przez UEFA (był to efekt nieprawidłowości finansowych).

Zobacz wideo Sceny w trakcie finału Pucharu Polski! Wisła Kraków i Pogoń Szczecin w akcji

Juventus wraca do Ligi Mistrzów i szykuje kadrową rewolucję. Co z Wojciechem Szczęsnym i Arkadiuszem Milikiem?

Brak występów w LM wiązał się z dużą stratą finansową. Z drugiej strony, turyńczycy grali wyłącznie w rozgrywkach krajowych, zatem nie potrzebowali zbyt szerokiej kadry. Można się zatem spodziewać, że tego lata będą znacznie bardziej aktywni na rynku transferowym.

O planach klubu napisała  "La Gazzetta dello Sport". Juventus, mając pewne co najmniej 50-60 mln euro z tytułu gry w LM, zamierza znacząco przebudować kadrę. Będzie za to odpowiadał dyrektor sportowy Cristiano Giuntoli. " (Jego - red.) misją będzie stworzenie bardziej jakościowego, zrównoważonego i liczebnie większego Juventusu" - czytamy. Jak wpłynie to na sytuację Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika?

Oto plany Juventusu wobec Wojciech Szczęsnego i Arkadiusza Milika

Bramkarz ma kontrakt ważny do końca czerwca 2025 r. i do tego czasu "jest nastawiony na pozostanie". Możliwe jest za to odejście jego zmiennika Mattia Perin, który chciałby grać więcej niż obecnie. Zwolnione przez niego miejsce mógłby zająć Michele Di Gregorio z Monzy, klub z Turynu "już wykonał ruch" w kierunku sprowadzenia go.

O ile Szczęsny raczej zostanie na Allianz Stadium, o tyle większe problemy będzie miał Milik (ma kontrakt ważny do końca czerwca 2026 r.). On i Moise Kean latem najprawdopodobniej odejdą. "Pożegnanie Polaka i Włocha pozwoliłoby skupić się na dwóch kolejnych nabytkach: skrzydłowym i napastniku" - wyjaśniono. Wśród kandydatów do wzmocnienia ataku Juventusu są: Mason Greenwood (Getafe, wypożyczony z Manchesteru United), Savinho (Girona, wypożyczony z Troyes) oraz Joshua Zirkzee (Bologna).

Poza tym turyńczycy planują wzmocnić środek obrony oraz środek pomocy, odejść mają za to m.in. Alex Sandro czy Matias Soule. Poza tym bardzo prawdopodobne, że w przyszłym sezonie zespół będzie miał nowego trenera. Miejsce Massimiliano Allegriego ma zająć Thiago Motta, obecnie prowadzący Bolognę. Ta pod jego wodzą spisuje się rewelacyjnie i wywalczyła pierwszy od wielu lat awans do LM.

Bologna i Juventus zmierzą się ze sobą w 37. kolejce Serie A - to spotkanie będzie miało ogromne znaczenie dla walki o trzecie miejsce w tabeli. Być może w turyńskim zespole zobaczymy Szczęsnego oraz Milika - pierwszy z nich w tym sezonie rozegrał 34 mecze (15 czystych kont, 27 puszczonych goli), drugi pojawił się na boisku 33-krotnie (siedem goli, jedna asysta).

Więcej o: