Ostatnie tygodnie były słodko-gorzkie dla Wojciecha Szczęsnego. Najpierw kapitalnie zaprezentował się w bramce reprezentacji Polski i pomógł jej awansować na Euro 2024. Znacząco przyczynił się do zwycięstw z Estonią i Walią. Szczególnie w drugim spotkaniu został bohaterem - obronił ostatni rzut karny, który zadecydował o wygranej Biało-Czerwonych. Kilkanaście dni później doznał jednak poważnego urazu w meczu z Torino (0:0) - został uderzony łokciem przez obrońcę Adama Masinę, co poskutkowało złamaniem nosa. Przeszedł już operację i powoli wraca do zdrowia. Mimo wszystko humor go nie opuszcza.
Jak donosiły włoskie media, Szczęsny wrócił już do treningów. Nie ćwiczy jednak wspólnie z drużyną, a odbywa indywidualne sesje. Informacje te potwierdził Juventus, który opublikował na X wymowne wideo z udziałem bramkarza.
Widać na nim, jak Szczęsny wychodzi z budynku ośrodka szkoleniowego na murawę. Co dość szokujące, nie miał na sobie maski, którą zazwyczaj przy takich urazach stosują piłkarze. Jednym z zawodników, który używał tego typu ochraniacza w czasie rehabilitacji, jak i po jej zakończeniu, jest Kamil Grabara z FC Kopenhagi.
Polak nie wziął jednak przykładu z rodaka i na wspomnianym krótkim nagraniu wyjaśnił dlaczego. - Dzień dobry! Chciałeś pokazać im, jak noszę maskę? Nigdy! Nigdy nie noszę maski! Tylko Zorro nosi maskę! - wypalił Szczęsny. "Cytat dnia" - tak przemówienie golkipera podsumował Juventus. Jedyną ochroną, jaką na twarzy miał bramkarz, były plastry.
Jak na razie nie wiadomo, kiedy Szczęsny wróci do gry. Na pewno zabraknie go w nadchodzącym spotkaniu Serie A, w którym piłkarze Massimiliano Allegriego zmierzą się z Cagliari (19 kwietnia). Jego miejsce w bramce zajmie Mattia Perin. Niewykluczone, że będzie gotowy na starcie rewanżowe półfinału Pucharu Włoch, w którym ekipa zagra z Lazio (23 kwietnia). Tyle tylko, że w tych rozgrywkach broni jego zmiennik. Tym samym Szczęsny wróci do gry najprawdopodobniej na ligową potyczkę z AC Milanem (28 kwietnia).
Polak wystąpił już w 30 meczach tego sezonu - wpuścił 23 gole, a 14 razy zachował czyste konto. Juventus zajmuje obecnie trzecie miejsce w Serie A, ale nie ma już szans na mistrzostwo. Do prowadzącego Interu Mediolan traci aż 20 punktów.