Piotr Zieliński zdobył cudowną bramkę w zeszłotygodniowym meczu Monza - Napoli. W 61. minucie huknął sprzed pola karnego, a piłka po odbiciu od poprzeczki wpadła do bramki rywali. Pomocnik znacznie przyczynił się do imponującego powrotu swojej drużyny, która jeszcze do przerwy przegrywała na stadionie przeciwników. Ostatecznie Napoli wygrało 4:2.
Według mediów ostatni udany występ Zielińskiego sprawił, że wróci on do wyjściowego składu Napoli na dłużej. Przypomnijmy, że wiosną nie został zgłoszony do Ligi Mistrzów, a w lidze sporo spotkań zaczął z ławki rezerwowych. Taka decyzja sztabu była spowodowana zapowiadanym odejściem piłkarza z Neapolu.
Jak czytamy w "Corriere dello Sport", Polak rozpocznie najbliższy mecz z Frosinione w wyjściowej jedenastce. Najprawdopodobniej zostanie ustawiony jako środkowy pomocnik, grając u boku Stanislava Lobotki i Franka Anguissy. Z kolei na ławce zasiądzie Hamed Junior Traore, co jest pokłosiem zwyżkującej formy Polaka w ostatnim czasie.
Powrót Piotra Zielińskiego do regularnych występów to znakomite wieści dla Michała Probierza, ale także polskich kibiców w kontekście rozpoczynającego się za dwa miesiące Euro 2024. Taki obrót spraw oznacza, że pomocnik pojedzie do Niemiec, mając na koncie regularne występy i będąc w rytmie meczowym, co może odegrać ważną rolę w reprezentacji. Przypomnijmy, że grupowymi rywalami Polaków na czempionacie będą Holendrzy, Francuzi i Austriacy. Pierwszy mecz Biało-Czerwoni rozegrają 16 czerwca.