Victor Osimhen trafił do Neapolu latem 2020 roku. Wcześniej zachwycił piłkarską Francję i stanowił o sile Lille. We Włoszech nie potrzebował wiele czasu na aklimatyzację, a prawdziwy rozkwit jego talentu przypadł na trzeci sezon gry na Półwyspie Apenińskim.
Trudno bowiem inaczej określać 26 goli i pięć asyst, które przyczyniły się do pierwszego w XXI wieku mistrzostwa kraju dla Napoli. Dziś są to jednak jedynie wspomnienia. Neapolitańczycy grają gorzej, notują słabszy sezon, a i Osimhen zdobył "zaledwie" 11 ligowych goli.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że rozegrał tylko 17 z 29 meczów na poziomie Serie A. Powołanie na Puchar Narodów Afryki, a także problemy ze zdrowiem nie pozwoliły mu na lepszy bilans. Niewykluczone, że dla 25-letniego Nigeryjczyka to ostatnie miesiące - nie tylko w Napoli, ale i we Włoszech.
Dziennikarz Rudy Galetti na swoim profilu na X podał najnowsze informacje w sprawie przyszłości Osimhena. - Zawsze był głównym celem Chelsea, aby wzmocnić atak. Porozumienie z zawodnikiem nie byłoby problemem, ponieważ chciałby on dołączyć do Chelsea. Klub skłonny jest wpłacić jego klauzulę odejścia, ale jedynie negocjuje warunki płatności z Napoli.
Londyńczycy, którzy nie zatrzymują się na rynku transferowym, musieliby zapłacić około 130 milionów euro. Taka kwota pojawiała się w przekazach medialnych przy nazwisku Osimhena. - Podjąłem już decyzję. Chcę zrobić kolejny krok w mojej karierze po zakończeniu sezonu. Wiem, co chcę zrobić i jaki krok chcę wykonać. Chcę dobrze zakończyć sezon z Napoli, a następnie ogłosić decyzję, którą już podjąłem. Myślę, że 60 proc. ludzi rozmawia o plotkach łączących mnie z Premier League. To jedna z największych i najlepszych lig na świecie - mówił. Napoli zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli Serie A. Chelsea w Premier League jest dopiero 11.