Przygoda Piotra Zielińskiego z SSC Napoli dobiega końca. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca 2024 roku, ale negocjacje utknęły w martwym punkcie i nie osiągnięto porozumienia w sprawie przedłużenia umowy. Wszystko wskazuje na to, że już w lipcu Polak trafi do Interu Mediolan. Świadczą o tym również działania klubu z Neapolu, który wykreślił pomocnika z listy piłkarzy zgłoszonych do Ligi Mistrzów. Coraz rzadziej trenerzy stawiają na niego również w Serie A. Choć pojawił się w wyjściowym składzie na ostatni mecz z Cagliari (1:1), to dość mocno rozczarował i zszedł z murawy w 79. minucie.
W ostatnich dniach media ujawniają coraz więcej informacji na temat kulis transferu Zielińskiego do Interu. Mowa m.in. o długości kontraktu czy też ewentualnych zarobkach, na jakie będzie mógł liczyć w nowej drużynie. Jak donieśli włoscy dziennikarze, otrzyma on pensję w wysokości około 4,5 mln euro za sezon gry.
Okazuje się jednak, że w Neapolu mógłby zarobić więcej, o czym poinformował Francesco Modugno. Redaktor ujawnił, że właściciel Napoli rzekomo przebił ofertę Interu, ale mimo to Polak jej nie przyjął. - Aurelio De Laurentiis czuje się zawiedziony. Właściciel jest przekonany, że złożył Piotrowi Zielińskiemu właściwą ofertę dotyczącą odnowienia kontraktu. Co więcej, sądzi, że zrobił to we właściwy sposób i we właściwym czasie. Zaproponował mu też pensję wyższą niż Inter - zdradził dziennikarz, cytowany przez areanapoli.it.
- Piłkarz podjął jednak inną decyzję, być może nawet najważniejszą w życiu. W przeszłości odrzucał już wielkie oferty. Mowa m.in. o propozycji z West Hamu United czy z Arabii Saudyjskiej - dodawał. To dość zaskakujące informacje, tym bardziej że jeszcze kilka miesięcy temu media informowały, że to właśnie kwestia zbyt niskiej pensji, jaką oferowało Napoli, stała na przeszkodzie do przedłużenia kontraktu.
Jak na razie nie potwierdzono transferu Zielińskiego do Interu, choć padło już słynne "here we go" z ust Fabrizio Romano. Pomocnik miał już przejść testy medyczne, które wypadły pozytywnie. Jeśli nic nie wydarzy się na ostatniej prostej, wówczas Polak złoży podpis pod kontraktem.
Jak na razie Zieliński skupia się na grze dla Napoli. Sytuacja drużyny w Serie A jest jednak nie za ciekawa. Zajmuje dopiero 9. miejsce, a na dodatek traci aż 29 punktów do lidera, Interu. Szansa na obronę mistrzostwa już praktycznie nie istnieje. Klub nie potrafi wyjść z kryzysu, czego potwierdzeniem jest fakt, że zatrudniono już trzeciego szkoleniowca.
Piotr Zieliński rozegrał 28 meczów w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył trzy bramki i tyle samo asyst. Kolejnym spotkaniem, w którym może wystąpić, będzie starcie z Sassuolo. Zaplanowano je na środę 28 lutego na godzinę 18:00.