Raptem 97 dni trwała druga kadencja Waltera Mazzarriego w Napoli. 62-letni szkoleniowiec, który objął drużynę 14 listopada po zwolnionym Rudim Garcii, został zwolniony w poniedziałkowy wieczór. Przyczyną były słabe wyniki drużyny, a decydujący okazał się sobotni remis z Genoą (1:1).
Mazzarri, który pierwszy raz prowadził Napoli od października 2009 r. do maja 2013 r., tym razem nie okazał się zbawcą klubu, który od kilku miesięcy pogrążony jest w kryzysie. Po zdobyciu mistrzostwa Włoch z klubu odszedł Luciano Spalletti, a dziś Napoli zajmuje dopiero 9. miejsce w Serie A.
Dziś nikt już nawet nie myśli o obronie mistrzostwa Włoch. Napoli traci do lidera - Interu Mediolan - aż 27 punktów. Dziewięć punktów za to Napoli traci do Atalanty, która zajmuje czwarte miejsce. Miejsce, premiowane grą w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Mazzarri poprowadził Napoli w 17 meczach. Wygrał raptem sześć z nich, osiem przegrał, a trzy zremisował. Właściciel klubu - Aurelio De Laurentiis - zdecydował się na zmianę trenera niespełna dwie doby przed meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów. Już w środę Napoli zagra u siebie pierwsze spotkanie z Barceloną.
- Dziękuję Walterowi Mazzarriemu, przyjacielowi Napoli i mojej rodziny, za to, że wsparł klub w tym trudnym czasie. Pozostanie on w naszych sercach - powiedział De Laurentiis, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Właściciel Napoli zdradził jednocześnie nazwisko następcy Mazzarriego. Nowym trenerem Napoli, przynajmniej do końca sezonu, został Francesco Calzona. 56-letni Włoch pracował już w Neapolu w latach 2015-2018 oraz 2021-2022. W klubie współpracował z byłymi szkoleniowcami: Maurizio Sarrim oraz Spallettim.
W sierpniu 2022 r. Calzona został mianowany selekcjonerem reprezentacji Słowacji. Z nią awansował na Euro 2024. Do końca tego sezonu Calzona będzie łączył obowiązki trenera Napoli z funkcją selekcjonera reprezentacji Słowacji.