Juventus w tym sezonie jest jedną z najlepszych drużyn we Włoszech. Na kilka miesięcy przed końcem sezonu zajmuje drugie miejsce w tabeli. Wydawało się więc, że poniedziałkowy mecz z 18. przed tą kolejką Udinese nie będzie wyzwaniem dla "Starej Damy". Nic bardziej mylnego.
Pierwsze minuty spotkania na stadionie w Turynie były dość wyrównane, a oba zespoły konstruowały akcje ofensywne. Żadnemu z nich nie udało się jednak wyjść na prowadzenie. Zmieniło się to w 25. minucie. Wówczas Lautaro Giannetti wykorzystał zamieszanie w polu karnym i pokonując Wojciecha Szczęsnego, wyprowadził Udinese na nieoczekiwane prowadzenie!
Chwilę później świetną okazję do wyrównania miał Arkadiusz Milik. Polak zmarnował jednak stuprocentową okazję. Nie trafił do siatki z trzech metrów, a futbolówka powędrowała wysoko nad poprzeczką. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, choć Juventus próbował wyrównać. Świetnie w bramce spisywał się jednak Maduka Okoye.
Po zmianie stron mecz wyglądał podobnie jak końcówka pierwszej połowy - gospodarze dążyli do wyrównania. W 56. minucie ponownie dobrą okazję miał Milik, jednak jeden z obrońców rywala zablokował futbolówkę w ostatniej chwili. Chwilę później wydawało się, że Polak znów może stanąć przed szansą na gola, jednak wcześniej piłka wyszła na aut.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Juventus nieoczekiwanie przegrał z jedną ze słabszych drużyn w tym sezonie. Tym samym traci do lidera, który rozegrał jeden mecz mniej, siedem punktów. Udinese awansowało na 15. miejsce.