• Link został skopiowany

Polak zaimponował w meczu przeciwko Juventusowi. Co za słowa. "Świetny drwal"

W 91. minucie Juventus wydarł zwycięstwo w wyjazdowym starciu przeciwko Salernitanie w 19. kolejce Serie A. Decydującą bramkę zdobył Dusan Vlahović, który wcześniej zanotował asystę. Udział w tym spotkaniu mieli reprezentanci Polski. Cały mecz rozegrali Mateusz Łęgowski oraz Wojciech Szczęsny, a Arkadiusz Milik na murawie pojawił się w 59. minucie. Polski napastnik nie wykorzystał jednak szansy. "Nie daje odpowiedniego impulsu" - zaznaczają włoskie media.
SOCCER-ITALY-JUV-ROM/REPORT
MASSIMO PINCA / REUTERS / REUTERS

We włoskich rozgrywkach doszło do dojść niecodziennej sytuacji. Kilka dni temu odbył się mecz 1/8 finału Pucharu Włoch - Juventus aż 6:1 ograł u siebie Salernitanę. W niedzielę doszło do rewanżu, tylko że na szczeblu ligowym, a gospodarzem była ekipa z Salerno. Przebieg tej konfrontacji był całkowicie inny. To podopieczni Filippo Inzaghiego sensacyjnie wyszli na prowadzenie w 39. minucie. W dodatku całkowicie zasłużone. Druga połowa rozpoczęła się jednak dla nich fatalnie, gdyż czerwoną kartką za dwie żółte ukarany został strzelec gola Giulio Maggiore. Juventus wykorzystał grę z przewagą zawodnika. Wyrównał w 65. minucie za sprawą Samuela Illinga Juniora, a decydujący cios zadał doliczonym czasie gry. Do bramki trafił Dusan Vlahović.

Zobacz wideo Robert Lewandowski pominięty! Błaszczykowski komentuje

Milik nie wykorzystał szansy. Pochwały dla Łęgowskiego. "Działa za dwóch"

Tradycyjnie całe spotkanie w bramce Bianconeri rozegrał Wojciech Szczęsny. Polak, mimo że nie zanotował czystego konta w starciu z czerwoną latarnią Serie A, to zebrał dobre noty od włoskiej prasy. "Niewiele może zrobić przy bramce. Decydujący przy strzale Bradaricia krótko po golu na 1:1 i kilka chwil później skutecznie przeszkadzający Simy’emu" - podkreśla "La Gazzetta dello Sport", która przyznała mu notę 6,5 - jedną z wyższych w ekipie gości. Wyżej oceniono jedynie Dusana Vlahovicia (7). Taką samą notę polskiemu bramkarzowi przyznała "Corriere dello Sport". "Jest czujny przy sytuacji Sambii, reaguje na Bradaricia: robi, co musi, z autorytetem" - czytamy.

Niestety na boisku w Salerno zdecydowanie gorzej zaprezentował się Arkadiusz Milik. Polski napastnik od dłuższego czasu ma problem z regularną grą, ale w niedzielę otrzymał aż pół godziny na zademonstrowanie swoich umiejętności. Skorzystać z faktu, iż kontuzjowany jest Moise Kean i Massimiliano Allegri nie miał wielkiego pola manewru na ławce rezerwowych. Natomiast w podstawowym składzie obok Dusana Vlahovicia wyszedł Kenan Yildiz. 18-latek trafiał do siatki w niedawnych starciach z Salernitaną oraz Frosinone, wyprzedzając Milika w hierarchii napastników.

29-letni Polak od "La Gazzetty dello Sport" otrzymał notę 5,5 - najgorszą ze wszystkich zmienników. "Niegroźny i nieprecyzyjny w strzałach, a to poważny zarzutów, bo Allegri ustawia go centralnie, aby wzmocnić dość przygnębiony atak" - czytamy na łamach najpopularniejszego włoskiego dziennika sportowego. Milik w pół godziny oddał dwa strzały: jeden z nich był celny. Zanotował 13 kontaktów z piłką. "Zapewnił większą liczebność w ataku, ale popełnia zbyt wiele błędów" - stwierdził portal tuttomercatoweb.com. Na ocenę 5,5 w dziesięciopunktowej skali zasłużył także według "Corriere dello Sport" oraz "Eurosportu", które zgodnie znały, że Polak nie wykorzystał swojej szansy. "Nie daje odpowiedniego impulsu" - zaznaczają. Arkadiusz Milik na gola czeka od 7 października. W tym sezonie tylko dwa razy trafiał do siatki rywali.

W tym spotkaniu pełne 90 minut w barwach Salernitany rozegrał także Mateusz Łęgowski. 20-letni środkowy pomocnik zanotował naprawdę przyzwoity występ. "Świetny drwal" - podkreśla "La Gazzetta dello Sport", przyznają mu notę 6,5. Ma to pozytywny kontekst, gdyż Polaka doceniono za walkę w środku pola. "Kontaktów z piłką niewiele, ale dużo zyskuje biegając i atakując. Działa za dwóch" - czytamy. "Polak walczy przez 90 minut w środku, nie oszczędzając się" - to już "Eurosport", który dał mu "szóstkę". 

Dzięki temu zwycięstwu Juventus utrzymuje się tuż za plecami liderującego Interu, do którego traci trzy punkty. Natomiast Salernitana dokładnie w połowie sezonu jest ostatnia, ale ma tylko trzy punkty straty do pierwszego bezpiecznego miejsca, które zajmuje Cagliari. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: