Działo się w hicie z Polakami. Cudowna asysta Vlahovicia [WIDEO]

Trzech Polaków wystąpiło w niedzielnym hicie Serie A pomiędzy Juventusem a AS Romą. Jednak to nie Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik i Nicola Zalewski byli bohaterami spotkania, lecz duet Juventusu Dusan Vlahović - Adrien Rabiot. Na początku drugiej połowy, po cudownej asyście piętą w wykonaniu Serba, Francuz strzelił jedynego gola, dzięki któremu Juve wygrało 1:0.

W sobotnim hicie 18. kolejki Serie A na Allianz Stadium w Turynie, zarówno Juventus, jak i AS Roma bardzo potrzebowały trzech punktów. Juventus, żeby zbliżyć się na dwa punkty do prowadzącego w tabeli Interu Mediolan, a Roma, aby zmniejszyć pięciopunktową stratę do czołowej czwórki ligi włoskiej. 

Zobacz wideo Nowy trener Lecha. Sensacyjna decyzja

Trzech Polaków w hicie Serie A, ale bohaterami byli inni. Cudowna asysta piętą Vlahovicia

W wyjściowych składach obu drużyn znaleźli się reprezentanci Polski. W bramce Juventusu tradycyjnie wystąpił Wojciech Szczęsny, z kolei na lewym wahadle Romy zagrał Nicola Zalewski. Napastnik Juve Arkadiusz Milik, do czego już pewnie zdążył się już przyzwyczaić w sezonie 2023/24, rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych gospodarzy. 

Hit w Turynie nie był jednak wielkim widowiskiem. Szczególnie w pierwszej połowie na boisku działo się niewiele. Już na początku goście mogli objąć prowadzenie, ale w 5. minucie w słupek trafił Bryan Cristante. Po pół godziny gry w niezłej sytuacji przestrzelił Paulo Dybala, ale ogólnie więcej z gry miało Juve. Efektowny strzał przewrotką Dusana Vlahovicia minął bramkę Ruiego Patricio, a tuż przed przerwą znacznie bliższy szczęścia był Filip Kostić, którego uderzenie z kilkunastu metrów zdążyło już nawet minąć portugalskiego bramkarza Romy, jednak wówczas doskonałą interwencją na linii bramkowej popisał się Evan N'Dicka.

"Interwencja, która waży tyle, ile gol strzelony. Evan N'Dicka z interwencją kolejki" - mówili komentator Eleven Sports Piotr Dumanowski.

Tuż po zmianie stron jednak Juventus dopiął swego. W 47. minucie, po cudownym podaniu piętą Dusana Vlahovicia, sam na sam z Rui Patricio wyszedł Adrien Rabiot i uderzeniem w krótki róg otworzył wynik spotkania. 

Trafienie francuskiego pomocnika okazało się zwycięskie, bo zmuszona do odrabiania strat Roma nie zagroziła poważnie bramce gospodarzy bronionej przez Wojciecha Szczęsnego. 

Za to w samej końcówce znacznie bliżej drugiego gola był Juventus. Najpierw, w 82. minucie, po akcji rezerwowego Federico Chiesy doskonałą szansę zmarnował Weston McKennie uderzając z bliska prosto w Rui Patricio. Kilka minut później sam Chiesa trafił do siatki po akcji kombinacyjnej Juve, ale Włoch był na wyraźnym spalonym i gol nie mógł zostać uznany.

Wojciech Szczęsny rozegrał na Allianz Stadium w Turynie pełne 90 minut i zachował czyste konto. Nicola Zalewski w 80. minucie został zmieniony przez Sardara Azmouna. Na ostatni kwadrans na placu gry pojawił się także trzeci z Biało-Czerwonych Arkadiusz Milik. Jednak występu żadnego z Polaków nie można nazwać efektownym. 

Juventus dzięki sobotniemu zwycięstwu ma już 43 punkty zdobyte w 18 kolejkach i jest wiceliderem Serie A z dwupunktową stratą do Interu Mediolan, który w piątek tylko zremisował z beniaminkiem Genoą 1:1. Romie z kolei ucieka czołowa czwórka, bo po tej kolejce siódmy w tabeli zespół Jose Mourinho będzie miał pięć punktów straty do czwartej Fiorentiny.

Więcej o: