W sobotę o godzinie 12:30 Juventus zmierzył się na wyjeździe z Frosinone. Ekipa Massimiliano Allegriego miała problemy w tym meczu, ale finalnie wygrała 2:1 po golach Kenana Yildiza i Dusana Vlahovicia. W drużynie z Turynu całe spotkanie rozegrali Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik.
Polski napastnik nie wykazał się w tym meczu niczym szczególnym. "Był aktywny w pierwszej połowie. Zniknął po wejściu Vlahovicia" - czytamy na portalu Calciomercato.com. gdzie otrzymał ocenę 5.5 (w skali 1-10). Podobnie jego grę podsumował Juventusnews24.com. Tam Polak również dostał 5.5. "Walczył, ale brakowało mu postawienia kropki nad "i"" - argumentują Włosi. Nieco wyżej oceniony został przez Eurosport. "Zastąpił w wyjściowej jedenastce Vlahovicia. Był aktywny w ataku i oferował wsparcie" - napisali dziennikarze i wystawili mu 6. Taką samą notę dostał również od Sky Sport i SportMediaset.
Wojciech Szczęsny natomiast obronił w sobotnim meczu dwa strzały, a przy straconym golu nie miał większych szans. "Jego nowym zwyczajem jest strata bramki w każdym meczu, ale nie z jego winy. Co więcej, świetnie interweniował przy uderzeniu Harrouiego i uratował zespół" - czytamy w Calciomercato.com. Dziennikarze wystawili mu 7. Na to samo zwrócił uwagę portal TuttoMercatoWeb. "Nie miał nic do powiedzenia przy golu Baeza. Później uratował Juventus, broniąc strzał Harrouiego" - dodali Włosi i ocenili go na 6.5. Notę 6 z kolei Polak otrzymał od SportMediaset.
Dzięki temu zwycięstwu Juventus tymczasowo zbliżył się do Interu na jeden punkt i zajmuje drugie miejsce w tabeli Serie A. Ekipa z Mediolanu ma jednak do rozegrania jeszcze spotkanie z Lecce. Polacy kolejną okazję do gry będą mieli w przyszłą sobotę. Tego dnia zespół z Turynu podejmie na własnym stadionie Romę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!