Rok temu włoskim futbolem wstrząsnął skandal, na którym Juventus mocno ucierpiał. Turyński klub jest spółką giełdową, więc jego sytuację finansową monitorują nie tylko władze piłkarskie, ale i państwowe, w tym Guardia di Finanza, czyli oddział policji zajmujący się przestępstwami gospodarczymi. A że Juve sztuczne zawyżało wartości swoich piłkarzy, to zostało brutalnie ukarane. Klub stracił 10 punktów, przez co spadł na siódme miejsce w Serie A, a w dodatku został ukarany rocznym zawieszeniem na grę w europejskich pucharach. Oberwało się też Andrei Agnellemu, prezesowi klubu, który musiał podać się do dymisji, podobnie jak wiceprezes - Pavel Nedved, niegdyś gwiazda Juve.
Obecnie prezesem jest Gianluca Ferrero, ale niedługo się to ma zmienić. Jak donosi Ilario Di Giovambattista, włoski dziennikarz, który z reguły informuje o rzymskich klubach, latem Juventus planuje rewolucję.
Ferrero ma zastąpić Michel Platini, były piłkarz Juventusu, a także były szef UEFA, który uchodzi za kontrowersyjną postać, bo był oskarżany o różnego rodzaje malwersacje finansowe. Dyrektorem sportowym Juve ma pozostać Cristiano Giuntoli, architekt niedawnego sukcesu Napoli, który do Turynu zawitał latem.
Do klubu, oprócz Platiniego, ma wrócić Giorgio Chiellini, który w biało-czarnej koszulce rozegrał grubo ponad pół tysiąca meczów i zdobył dziewięć tytułów mistrzowskich. Obecnie jest piłkarzem Los Angeles FC, z którym wygrał już MLS. Od nowego sezonu - według włoskiego radia - ma zostać dyrektorem technicznym. Warto dodać, że Chiellini może pochwalić się tytułem magistra z ekonomii i zarządzania.
Zmiany mają objąć nawet trenera. Massimiliano Allegriego ma zastąpić Antonio Conte, który kiedyś grał dla Juve, a potem jako trener zdobył z nim trzy mistrzostwa Włoch. Co ciekawe: już kilka dni temu włoskie media plotkowały o takim rozwiązaniu.
- Max odejdzie z Juventusu po tym sezonie, nie mam co do tego wątpliwości. Trener nie czuje się już integralną częścią projektu i nie ma warunków do dalszej współpracy. Decyzja byłaby w pełni zrozumiała, bo w Turynie w ostatnim roku zmieniło się wszystko. Klubu, do którego wracał, już nie ma. Mogę postawić pieniądze, że Allegri odejdzie. W lecie będzie miał jeszcze rok ważnego kontraktu, ale po sezonie spotka się z zarządem, by rozwiązać kontrakt - powiedział w programie "Pressing" Ivan Zazzaroni, redaktor naczelny dziennika "Corriere dello Sport".
Juventus ostatnio zremisował 1:1 z Interem Mediolan, głównym faworytem do scudetto. Turyńczycy tracą dwa punkty do Interu i zajmują drugie miejsce w lidze włoskiej. Szczególnie imponująco wygląda ich defensywa, która straciła raptem sześć goli w tym sezonie.