Jakub Kiwior jest zawodnikiem Arsenalu od stycznia tego roku, kiedy to odszedł za 25 mln euro ze Spezii Calcio. Mimo sporych pieniędzy, które zostały na niego wydane, Polak nie może liczyć na regularną grę w Anglii. Od momentu transferu zagrał w szesnastu meczach i strzelił w nich jednego gola. To sprawia, że w mediach regularnie pojawiają się informacje o możliwym odejściu w celu regularnych występów, choć portal calciomercato.com uważa, że Arsenal nie ma zamiaru rozstawać się z Kiwiorem. Do tej pory pojawiały się propozycje z Romy czy Milanu, oparte na wypożyczeniach z opcją wykupu. Teraz dołącza kolejny klub.
Włoska "La Gazzetta dello Sport" oraz portal firenzeviola.it zgodnie informują, że Kiwiora chętnie w swoich szeregach widziałaby Fiorentina. Zespół z Toskanii może stracić w styczniu Nikolę Milenkovicia, którym mocno interesuje się Roma. To otworzyłoby zatem możliwość Kiwiorowi do regularnej gry. Warto dodać, że poza rozgrywkami we Włoszech (liga oraz Puchar Włoch) Fiorentina gra w Lidze Konferencji Europy i ma spore szanse na wywalczenie awansu do fazy pucharowej - po czterech meczach ma osiem punktów i jest liderem grupy.
Kiwior nie jest jednak jedynym kandydatem rozpatrywanym przez Fiorentinę. Wspomniane źródła piszą też o Arthurze Theate ze Stade Rennais czy Finnie van Breemenie z FC Basel. "Polak to ciężka artyleria i z wyceną Arsenalu nie ma żartów. Prawdą jednak jest, że jeśli Fiorentina chce się rozwijać, to musi brać pod uwagę takich zawodników" - czytamy w artykule. Arsenal wycenia Kiwiora na 25 mln euro, czyli na taką samą kwotę, za jaką kupował go ze Spezii. "LGdS" dodaje, że Polak zna doskonale ligę włoską i nie potrzebowałby długiego okresu na adaptację.
Nie licząc Milenkovicia, Fiorentina ma wśród środkowych obrońców do dyspozycji m.in. Lucasa Martineza Quartę, Lukę Ranieriego, Pietro Comuzzo czy Yerry'ego Minę. Zespół prowadzony przez Vincenzo Italiano zajmuje szóste miejsce w Serie A z 20 punktami i traci jedenaście do prowadzącego Interu Mediolan. Latem Fiorentina przeznaczyła na wzmocnienia ponad 40 mln euro.
Gdyby Kiwior zdecydował się na przenosiny do Fiorentiny, to byłby siódmym Polakiem w historii, który zagra w Toskanii w pierwszym zespole. Wcześniej grał tam Artur Boruc (2010-2012), Rafał Wolski (2013-2014), Jakub Błaszczykowski (2015-2016), Bartłomiej Drągowski (2016-2019), Szymon Żurkowski (2019) i Krzysztof Piątek (2022).