Wielka afera we Włoszech. Słynnemu piłkarzowi grozi dyskwalifikacja

Niewiele ponad miesiąc temu jednym z głównych tematów we włoskich mediach była afera bukmacherska związana z obstawianiem zakładów na nielegalnych platformach. W tej sprawie bezpodstawnie oskarżono Nicolę Zalewskiego, ale karę dyskwalifikacji otrzymał Nicolo Fagioli z Juventusu i Sandro Tonali z Newcastle United. Teraz jeden z włoskich portali informuje o nazwisku kolejnego podejrzanego. Okazuje się, że niedawno wygrał on mistrzostwo Włoch.

W pierwszej połowie października światło dzienne we Włoszech ujrzała afera bukmacherska. Piłkarze mieli obstawiać mecze na nielegalnych platformach, przez co łamali Kodeks Sportowy. Zaczęło się od Nicolo Fagioliego z Juventusu, a potem media informowały o przypadkach Sandro Tonaliego z Newcastle United czy Nicolo Zaniolo z Aston Villi. W przypadku Fagioliego i Tonaliego zawodnicy zostali wysłani na terapię i otrzymali karę dyskwalifikacji, odpowiednio na siedem i dziesięć miesięcy. - Nasi zawodnicy muszą zostać ukarani, ale nie porzuceni - tłumaczył Gabriele Gravina, prezes włoskiego związku.

Zobacz wideo Był konflikt? Probierz tłumaczy zmiany w sztabie szkoleniowym

W aferę został też wplątany Nicola Zalewski, ale jak się potem okazało, został oczerniony bezpodstawnie, a jeden z informatorów niejakiego Fabrizio Corony miał za to otrzymać 20 tys. euro. "Problem jest szerszy, a uzależnienie od hazardu dotyka wielu sportowców, nawet reprezentantów Polski. Z badań wynika, że aż 70 proc. piłkarzy w Polsce przyznaje się do uprawiania hazardu" - pisał Antoni Partum, dziennikarz Sport.pl, odnosząc się m.in. do afery bukmacherskiej we Włoszech.

Kolejny podejrzany w aferze bukmacherskiej. To były gracz Romy

Włoska Agencja Dziennikarska (AGI) informuje w artykule, że kolejnym przypadkiem afery bukmacherskiej we Włoszech ma być gracz Milanu, Alessandro Florenzi. Włoch został objęty dochodzeniem pod zarzutem nielegalnego obstawiania zakładów i gier hazardowych. Florenzi ma zostać przesłuchany przez prokuraturę w Turynie w najbliższych dniach, a na razie został wpisany wyłącznie do rejestru podejrzanych. Defensor dawniej grał w barwach Romy (2012-2020), Valencii (2020) czy Paris Saint-Germain (2020-2021).

Warto w tej sytuacji dodać i przestrzec, że od wieści w mediach do ewentualnej dyskwalifikacji jest daleka droga i nie należy nikogo oskarżać bez dowodów. Zdarzały się przypadki podobne w pewnym stopniu do Zalewskiego, gdzie nazwiska pojawiały się w artykułach, a ostatecznie nie został postawiony im żaden zarzut. Mowa tu m.in. o Stephanie El Shaarawym z Romy czy Nicolo Casale z Lazio. W przypadku Zaniolo nie pojawiły się żadne obciążające dowody, a jeśli już obstawiał na nielegalnych platformach, to nie mecze piłki nożnej, a pokera lub black jacka.

Florenzi jest piłkarzem Milanu od sierpnia 2021 roku, najpierw na zasadzie wypożyczenia, a potem już wykupiony z Romy za 2,7 mln euro. Włoch jest zmiennikiem Davide Calabrii oraz Theo Hernandeza. W tym czasie zagrał 49 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył dwie bramki. Dodatkowo wygrał mistrzostwo Włoch w sezonie 21/22.

Więcej o: