Mecz Juventus - Hellas Verona w sobotni wieczór przyniósł niezwykle wiele emocji. Sędziowie anulowali dwa gole zespołu z Turynu po interwencjach VAR, a rozstrzygające trafienie na 1:0 padło w siódmej minucie doliczonego czasu gry. Spory wkład w wygraną Juventusu miał Arkadiusz Milik, chociaż to nie on wpakował piłkę do siatki. Napastnik jako pierwszy uderzał na bramkę po wygraniu pojedynku z Pawłem Dawidowiczem. Później obrońca i bramkarz Hellasu nie zachowali się najlepiej.
Zwycięski gol dla Juventusu padł po sporym zamieszaniu. Najpierw po dośrodkowaniu Milik wygrał pojedynek w powietrzu z Dawidowiczem i uderzył głową, ale piłka trafiła w słupek. Odbiła się w kierunku bramkarza Lorenzo Montipo i stojącego tuż przed linią bramkową Dawidowicza. Obaj panowie nie porozumieli się, kto ma ratować sytuację.
Włoch próbował łapać, a Polak wybijać, co skończyło się kiksem obu piłkarzy. Do piłki dopadł Andrea Cambiaso i wpakował ją do pustej bramki. Niemal od razu pojawiły się dywagacje, który z zawodników Hellasu ponosi winę za stratę gola. Włoskie media częściowo obwiniają Dawidowicza, który do tego momentu grał przyzwoity mecz.
"W końcówce upadł dwa razy. Najpierw pozwolił Milikowi podskoczyć do piłki, a później przeszkodził Montipo" - pisze "La Gazzetta dello Sport" i ocenia Dawidowicza na 5 w skali od 1 do 10. To najgorsza nota w zespole Hellasu. "Jego misją było zatrzymać Vlahovicia i robił to dobrze" - czytamy w ramach pocieszenia.
Nieco wyżej zawodnika ocenia włoski Eurosport, ale również nie brakuje krytyki. "Przeciwko Vlahoviciowi grał dobrze, a przeciwko Milikowi tylko przez chwilę. Strach? Zmęczenie?" - pytają dziennikarze. "Faktem jest, że gol Cambiaso to efekt jego niecelności" - podsumowano. Obrońca otrzymał ocenę 5,5 na 10 i razem z Milanem Djuriciem został najgorszym piłkarzem meczu.
"Był skoncentrowany od pierwszej do ostatniej minuty i miał tylko jeden cel: ułatwić zadanie Montipo. Jednak po główce Milika narobił zamieszania na linii i przeszkodził własnemu bramkarzowi. Jego błąd dużo kosztował" - podsumowuje portal tuttomercatoweb.com. Tutaj Dawidowicz otrzymał notę 6 na 10 i wskazano zawodników gorszych od niego.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Włoskie media uważają, że Paweł Dawidowicz nie zagrał kiepskiego spotkania, ale znacznie przyczynił się do straty gola i porażki Hellasu Verona w samej końcówce meczu. Jego zespół na razie zajmuje 16. miejsce w Serie A, ale po kolejce może znaleźć się nawet w strefie spadkowej. Kolejny mecz ligowy Hellas rozegra 5 listopada o 12:30 z Monzą.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!