Europejski gigant pod ścianą. Prokuratura już działa. UEFA nie odpuści

Gigantyczne problemy może mieć Napoli i jego właściciel Aurelio De Laurentiis. Włoskie media donoszą, że klubowymi finansami zajmuje się neapolitańska i rzymska prokuratura po wykryciu nieprawidłowości w księgowości. Klub Piotra Zielińskiego miał wystawiać fikcyjne rachunki w związku z zyskami na transferze Victora Osimhena w 2020 roku. NIewykluczone, że Napoli podzieli los Juventusu.

W poprzednich latach prokuratura prześwietliła Juventus i udowodniła klubowi z Piemontu "kreatywną księgowość". W związku z tym turyńczycy w poprzednim sezonie zostali ukarani odjęciem dziesięciu punktów w Serie A i po ugodzie z UEFA zrezygnowali z występu w tegorocznej edycji Ligi Konferencji Europy. Włoskie media donoszą, że już niedługo podobne problemy może mieć Napoli. 

Zobacz wideo W takim składzie powinna grać reprezentacja Polski Michała Probierza

Napoli popadło w konflikt z prawem. Przekręty finansowe mistrza Włoch

O potencjalnych problemach Napoli poinformowały włoskie media, a wśród nich dziennik "Il Giornale". Z artykułu dowiadujemy się, że rzymska prokuratura prześwietla prezydenta klubu Aurelio De Laurentiisa i bada "fałszywe rozliczanie transferu Victora Osimhena".

Sprawa ma ścisły związek z rzekomymi "fałszywymi zyskami kapitałowymi", które prokuratura badała już w przeszłości i uniewinniła De Laurentiisa. Teraz jednak chodzi o fałszywe rachunki i odnotowywanie fałszywych przychodów po transferze nigeryjskiego napastnika z Lille w 2020 roku. Dochodzenie kilka miesięcy temu prowadziła prokuratura w Neapolu, ale przekazała sprawę do Rzymu po zebraniu części dowodów. 

Obecnie służby zajmują się prześwietlaniem dokumentów w siedzibie klubu, w wytwórni filmowej Filmauro, należącej do De Lauretniisa oraz w ośrodku Lille we Francji. Ich celem jest znalezienie dokumentacji oraz faktur za transfer Osimhena oraz czterech innych piłkarzy. Dla fiskusa Nigeryjczyk miał zostać niewłaściwie wyceniony na 20 milionów euro, chociaż mógł kosztować nawet 55 milionów więcej.

Włoskie Sky Sports donosi, że w Napoli są przekonani o swojej niewinności. "Wszyscy jesteśmy bardzo spokojni" - miał przekazać jeden z zarządców klubu. To źródło informuje, że prokuratura w Neapolu wykluczyła możliwość oszustwa podatkowego i w Rzymie badane jest tylko fałszywe rozliczenie. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Gdyby okazało się, że śledztwo rzymskiego wymiaru sprawiedliwości ujawni nieprawidłowości, to Napoli może zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Nie wiadomo, czy podobnie jak w przypadku Juventusu, do sprawy nie włączy się UEFA, która postanowi ukarać mistrzów Włoch. 

Więcej o: