Miażdżące opinie na temat Szczęsnego prosto z Włoch

Juventus poległ z Sassuolo 2:4 w spotkaniu 5. kolejki Serie A. Antybohaterem tego meczu został Wojciech Szczęsny, który zawinił zarówno przy pierwszym, jak i przy trzecim golu dla rywala. Włoskie media brutalnie podsumowały jego występ, zaznaczając że nie pierwszy raz pociągnął zespół do porażki. "Wyraźna kpina" - napisał dziennik "Tuttosport".

To nie tak miało wyglądać. Juventus był ogromnym faworytem sobotniego starcia z Sassuolo, ale poniósł kompromitującą porażkę. Koszmarne spotkanie rozegrali obrońcy, na czele z Federico Gattim, który w doliczonym czasie gry trafił do własnej bramki. "To jest najbardziej absurdalna bramka tego sezonu" - krzyczeli komentatorzy Eleven Sports, relacjonując tego gola. Fatalnie spisał się również Wojciech Szczęsny, który popełnił dwa bardzo duże błędy.

Zobacz wideo Kontrowersje po wyborze Michała Probierza! Niejednogłośna decyzja

Włoskie media przejechały się po Szczęsnym. "Wyraźna kpina"

Szczęsny nie popisał się zarówno przy pierwszym, jak i trzecim golu dla Sassuolo. Było to jedno z jego najgorszych spotkań w ostatnim czasie, co zauważyły również włoskie media. "To nie był mecz na jego poziomie. Popełnił fatalny błąd, który zmusił Juventus do gonienia wyniku, a ponadto jest odpowiedzialny za gola na 2:3" - napisał serwis calciomercato.

"Niepowodzenie. Szczęsny ma wynik na sumieniu. Katastrofalny błąd przy golu Lauriente. Niegroźny strzał zamienił się w bramkę. Na szczęście dla niego popełnia średnio tylko dwie takie "kaczki" w sezonie" - przekazał włoski Eurosport.

Bardzo krytycznie ocenił Polaka dziennik "La Gazzetta dello Sport". "Znowu się zaczyna. Fatalnie poradził sobie w meczu z Sassuolo. Jego błędy były decydujące. Podobnie jak przy innych okazjach, jego zły wieczór pociągnął cały zespół w dół" - czytamy.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

"To on skomplikował plany na mecz. Skutecznie podarował rywalom dwa i pół gola" - przekazał dziennik "Tuttosport".

Najbliższy mecz Juventusu odbędzie się we wtorek 26 września, kiedy na własnym stadionie zmierzy się z Lecce.

Więcej o: