Katastrofa Polaków. Empoli upokorzone przez Romę. Nie chcieli przestać strzelać [WIDEO]

Sebastian Walukiewicz fatalnie rozpoczął mecz czwartej kolejki Serie A AS Roma - Empoli. Po jego błędzie gospodarze zdobyli błyskawicznie pierwszego gola. To jednak nie koniec nieszczęść Polaków. Przy golu na 3:0 Bartosz Bereszyński nabił swojego kolegę, który trafił do własnej bramki. Żeby tego było mało AS Roma wygrała cały mecz aż 7:0!

Nie minęła jeszcze minuta niedzielnego starcia: AS Roma - Empoli, które kończyło czwartą kolejkę Serie A. W wyjściowej jedenastce w tym meczu wyszło dwóch Polaków: Sebastian Walukiewicz oraz Bartosz Bereszyński. Obaj są obrońcami Empoli. Tylko na ławce rezerwowych gospodarzy znalazł się skrzydłowy reprezentacji Polski - Nicola Zalewski.

Zobacz wideo Brutalna prawda o Fernando Santosie. Śmiech na sali

Fatalny początek meczu Serie A Sebastiana Walukiewicza. Polak zagrał ręką w polu karnym

Sebastian Walukiewicz nie będzie miło wspominał pierwsze sekundy tego pojedynku. Nie minęła bowiem jeszcze minuta spotkania, a Polak zagrał ręką w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Paulo Dybala. Bramkarz wyczuł jego intencję, ale strzał Argentyńczyka był zbyt mocny i zbyt precyzyjny.

- Dotknęła piłka ręki. Wydaje się, że był ruch do piłki. Próbował Polak w ostatniej chwili cofnąć rękę - mówili komentatorzy Eleven Sports.

- Matko Bosko... Gdzieś ze 35. sekunda meczu (tak, sekunda) i Sebastian Walukiewicz robi karnego z Romą. Katastrofalny początek - napisał na Twitterze Mateusza Janiak, dziennikarz Weszło.

W ósmej minucie gospodarze prowadzili już 2:0. Po podaniu Rasmusa Kristensena gola strzelił Renato Sanches. To jednak nie był popisu Romy w pierwszej połowie. W 35. minucie sporo pecha miał Bartosz Bereszyński, który przy próbie wybicia, nabił kolegę z drużyny i piłka wpadła do siatki. Do przerwy gospodarze prowadzili 3:0.

W drugiej połowie gospodarze zdobyli jeszcze aż cztery gole. Trafiali Dybala (55. minuta), po cudownym strzale Cristiante (80.), Romelu Lukaku (82.) oraz Gianluca Mancini (86.).

AS Roma i Empoli w tym sezonie nie odniosły jeszcze zwycięstwa. Rzymianie dotychczas zremisowali u siebie z Salernitaną 2:2 i przegrali 1:2 z Milanem oraz na wyjeździe z Veroną 1:2. Natomiast Empoli miało trzy porażki: u siebie z Veroną 0:1 i Juventusem 0:2 i na wyjeździe z Monzą 0:2.

Roma po tej wygranej awansowała na dwunaste miejsce w tabeli. Empoli jest na ostatniej pozycji.

Więcej o: