Mateusz Wieteska był bohaterem ostatnich dni letniego okna transferowego. Były zawodnik Legii Warszawa odszedł z Clermont Foot po bardzo udanym sezonie w lidze francuskiej i przeniósł się za około pięć mln euro do Cagliari Calcio. Przed Wieteską ciężkie zadanie w nowym klubie, bo Cagliari będzie walczył do samego końca o utrzymanie. - Ten rok pokazuje, że warto było zaryzykować i odejść do nie najlepszego klubu z czołowej ligi, by nauczyć się czegoś nowego i zrobić postęp - stwierdził Rafał Dębiński, komentator Canal+ Sport.
Wieteska zadebiutował w barwach Cagliari w trzeciej kolejce ligi włoskiej, gdzie zespół z Sardynii grał na wyjeździe z Bolonią. Claudio Ranieri ułożył zespół w formacji z czwórką obrońców, a więc Polak stworzył duet stoperów z Alberto Dosseną. Zdecydowanie więcej okazji w pierwszej połowie tworzyła sobie Bologna, ale to Cagliari trafiło jako pierwsze. W 22. minucie Wieteska dostrzegł, że Zito Luvumbo ustawia się do ataku. Defensor zagrał długą piłkę w stronę reprezentanta Angoli.
Luvumbo wygrał walkę o pozycję z Samem Beukemą i po przebiegnięciu kilkunastu metrów bez problemu pokonał Łukasza Skorupskiego. "Niespodzianka w Bolonii. Cudownie Wieteska wita się ze swoimi nowymi kibicami. Cudowne, wspaniałe podanie" - mówili komentatorzy Eleven Sports. Jeśli Cagliari utrzyma ten wynik do końca, to będzie pierwsza wygrana beniaminka w tym sezonie. Wcześniej zespół prowadzony przez Ranieriego zremisował bezbramkowo z Torino i przegrał 0:2 z Interem Mediolan.
Po debiucie w barwach Cagliari Wieteska uda się na zgrupowanie reprezentacji Polski, gdzie kadra zagra odpowiednio z Wyspami Owczymi (07.09, godz. 20:45) i Albanią (10.09, godz. 20:45) w ramach meczów eliminacyjnych do przyszłorocznych mistrzostw Europy, które odbędą się w Niemczech. Do tej pory Wieteska zagrał dwa mecze w seniorskiej kadrze, najpierw z Belgią (0:1) w Lidze Narodów, a potem w sparingu z Chile (1:0).