AS Roma notuje nie najlepsze wejście w nowy sezon Serie A. Przed tygodniem piłkarze Jose Mourinho w końcówce meczu uratowali remis 2:2 z Salernitaną, a w drugiej kolejce przegrali 1:2 z Hellasem Verona. Gole dla gospodarzy w pierwszej części gry strzelali znany z występów w Legii Warszawa Ondrej Duda oraz Cyril Ngonge. Roma odpowiedziała w drugiej połowie golem Houssema Aouara, ale było to tylko trafienie honorowe.
Gol francuskiego pomocnika padł w 56. minucie, a siedem minut wcześniej doszło do bardzo groźnego zdarzenia z udziałem Nicoli Zalewskiego, który od początku meczu wystąpił w tym spotkaniu i był nawet bliski strzelenia gola w pierwszej części gry.
W 49. minucie w walce o piłkę reprezentant Polski zderzył się z Ondrejem Dudą i upadł na murawę. Chciał błyskawicznie wstać, ale był na tyle zamroczony, że dalej leżał na boisku i potrzebował pomocy klubowych lekarzy. "Wyglądało na to, że koledzy wyciągali mu język" - napisał, komentujący to spotkanie Tomasz Zieliński z Eleven Sports. Po kilku minutach Zalewski wstał i o własnych siłach opuścił murawę, a w jego miejsce wszedł Rick Karsdorp.
Portal LaRoma24.it poinformował, że Nicola Zalewski został mocno trafiony w mostek i głowę, a z kolei włoskie Sky Sport dodało, że 21-latek przejdzie badania, które ocenią stan jego zdrowia.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Wydaje się, że cała sytuacja powinna maksymalnie wpłynąć na to, że Zalewski nie zagra w kolejnym meczu Romy z AC Milanem (piątek 1 września), ale będzie gotowy na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. O ile oczywiście otrzyma powołanie od Fernando Santosa.