Przez pierwsze pół roku pobytu w Turynie Arkadiusz Milik był jednym z czołowych zawodników Juventusu. Od końcówki sierpnia do stycznia strzelił siedem goli w Serie A oraz dwie w Lidze Mistrzów. Niestety później Polak miał problemy zdrowotne, przez co nie grał w lutym i marcu. A gdy już wrócił, to zdobył zaledwie jedną bramkę. I właśnie słaba końcówka sezonu sprawia, że przyszłość napastnika stoi pod znakiem zapytania. Tym bardziej że Juventus czekają cięcia w budżecie, po tym jak zespół Massimiliano Allegriego zajął dopiero 7. miejsce w Serie A, a w Lidze Europy odpadł w półfinale i nie wygrał też Pucharu Włoch.
Możliwe scenariusze dotyczące przyszłości Milika zbadała "La Gazzetta dello Sport".
"Dusan Vlahović pozostaje na celowniku Bayernu, Chelsea, Atletico, PSG i klubów angielskich, więc może zostać poświęcony w imię budżetu. To też gorące dni dla Milika. Już 15 czerwca wygasa opcja Juventusu, by wykupić go z Marsylii za siedem milionów euro. W ostatnich godzinach turyńczycy kontaktowali się z Olympique, proponując przedłużenie wypożyczenia o kolejny sezon. Z tym zastrzeżeniem, że teraz mieliby obowiązek wykupu, jeśli Juve awansuje do Ligi Mistrzów, lub jeśli Polak rozegra ustaloną liczbę meczów" - czytamy.
"Gazzetta" dodaje, że trener Allegri liczy na to, że Milik zostanie w Turynie, a piłkarz również ma taką chęć. Różowy dziennik jednak zaznacza, że Milika kusi też Maurizio Sarri, trener Lazio, które awansowało do LM.
Milik ma 29 lat. Zaczynał karierę w Górniku Zabrze, skąd trafił do Bundesligi, gdzie reprezentował Bayer Leverkusen oraz Augsburg. Grał też w Ajaksie Amsterdam. Holandię zamienił na Włochy, strzelając 48 goli w 122 meczach w barwach Napoli. Następnie trafił do Marsylii, gdzie zanotował 3- trafień w 55 meczach. W barwach Juventusu strzelił dziewięć goli w 39 meczach.