Arkadiusz Milik latem zeszłego roku trafił na wypożyczenie z Olympique Marsylia do Juventusu. We Włoszech spisuje się przyzwoicie, jednak cały czas nie wiadomo, czy turyńczycy zdecydują się na transfer definitywny za 7 milionów euro (plus kolejne 2 mln euro zapisane w bonusach).
Wahania Juventusu mogą sprawić, że Polak zostanie przechwycony przez inny klub, gdyż jego powrót do Francji wydaje się mało prawdopodobny. Jak poinformował włoski dziennik "Corriere dello Sport", zainteresowały się nim dwa kluby z Premier League, czyli ligi, w której jeszcze nigdy nie grał.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pierwszym z nich jest Newcastle United, czwarty zespół niedawno zakończonych rozgrywek. W przyszłym sezonie po raz pierwszy od ponad 20 lat zagrają w Lidze Mistrzów (Juventus do niej nie awansuje), w związku z czym będą chcieli rozbudować kadrę. Drugi chętny to Burnley, beniaminek Premier League, szukający wzmocnień przed rozpoczęciem rywalizacji na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
"Corriere dello Sport" informuje o jeszcze jednym klubie rozważającym transfer Milika. Jest to Lazio, prowadzone przez Maurizio Sarriego, który przez dwa lata trenował Polaka w Napoli. Do Rzymu zapewne zostałby sprowadzony w roli zmiennika Ciro Immobile, choć nie można wykluczyć, że zdołałby wygrać z nim rywalizację o miejsce w składzie. Kilka dni temu o tej transakcji pisał także dziennik "Il Messaggero".
W obecnym sezonie Arkadiusz Milik rozegrał 38 spotkań w barwach Juventusu. Zdobył w nich dziewięć bramek i zanotował jedną asystę.