Inter jest wielki! Dwa ciosy mistrza świata. Fiesta w Mediolanie

Inter z Pucharem Włoch! Podopieczni Simone Inzaghiego w finale Coppa Italia pokonali 2:1 Fiorentinę. Autorem dubletu dającego trofeum był Lautaro Martinez, który ostatnio jest w doskonałej formie.

W tegorocznym finale Pucharu Włoch spotkali się finaliści europejskich pucharów. Fiorentina, która niedługo powalczy o triumf w Lidze Konferencji Europy, oraz Inter. Nerazzurri o najważniejsze trofeum na Starym Kontynencie zmierzą się z Manchesterem City. Próbę generalną bezpośredniej gry o trofeum zdali podopieczni Simone Inzaghiego, którzy na Stadio Olimpico w Rzymie ograli "Violę" 2:1.

Zobacz wideo Ronaldo bohaterem, Krychowiak załamany. Kulisy meczu w Arabii Saudyjskiej

Dwa ciosy Lautaro. W ostatnich tygodniach jest wielki

Jednakże spotkanie lepiej zaczęło się dla Fiorentiny. Już w trzeciej minucie spotkania na prowadzenie wyprowadził ich Nico Gonzalez. Argentyńczyk świetnie zamknął akcję i wykorzystał inteligentne podanie po ziemi wzdłuż bramki autorstwa Jonathana Ikone. Sektor kibiców z Florencji wybuchł ogromną radością, zwłaszcza że na trofeum swojego klubu czekają już 22 lata. Wówczas również była to Coppa Italia.

Italy Soccer Serie A Tyle na Lidze Mistrzów zarobili Zieliński i spółka. Ogromna kasa

Ich radość trwała do 29. minuty, gdy dał o sobie znać bohater ostatnich tygodni ze strony Interu, Lautaro Martinez. Argentyńczyk, podobnie jak w konfrontacji z Milanem w Lidze Mistrzów tydzień temu, był najlepszym graczem na boisku, zdobywając dwie bramki w odstępie ośmiu minut. Najpierw prostopadłym podaniem w pole karne obsłużył go Brozović, a Lautaro nie dał szans bramkarzowi strzałem w długi róg, aby kilka chwil później uczynić to ponownie - tym razem po instynktownym dośrodkowaniu Barelli. To był jego dziewiąty i dziesiąty gol 25-latka w ostatnich dziesięciu spotkaniach, co udowadnia jego doskonałą formę.

Doskonały był również poziom oraz dynamika pierwszej połowy. Fiorentina była kreatywna, ale Inter punktował ją kontrami. Jednak im bliżej zakończenia pojedynku, tym podopieczni Simone Inzaghiego byli coraz bardziej uważni i pozwalali rywalom na coraz mniej. Dobrą okazję do wyrównania miał Nico Gonzalez, do siatki Handanovicia trafił Arthur Cabral, ale jego gol nie został uznany z powodu faulu. Ponadto golkiper Interu wybronił sytuację Luki Jovicia na początku ostatniego kwadransa gry. Z minuty na minutę napór "Violi" rósł, ale czasu było coraz mniej, a Nerazzurri w konfrontacji z Milanem udowodnili, że potrafią konsekwentnie utrzymać wynik.

Vlahović Kolega Milika wyśmiany w trakcie meczu. "Och, och!" [WIDEO]

Podobnie było w tym przypadku. Podopieczni VIncenzo Italiano w drugiej odsłonie pojedynku oddali aż 13 strzałów na bramkę serbskiego golkipera Interu, ale żaden nie dał upragnionego wyrównania. Inter dziewiąty raz sięgnął po Puchar Włoch! Tym samym obronili tytuł zdobyty przed rokiem. Bohaterem klubu z Mediolanu ponownie został ich kapitan Lautaro Martinez. 

Więcej o: