Mourinho grzmi. Chodzi o Juventus. "To żart"

Wiele wskazuje, że Juventus nie zagra w przyszłym sezonie w europejskich pucharach, bo znowu dostał ujemne punkty. - To żart - przyznaje Jose Mourinho, trener Romy.

To trudny sezon dla fanów Juventusu. Nie dość, że piłkarze zawodzą na boisku, o czym świadczy szybkie pożegnanie się z Ligą Mistrzów, porażka z Sevillą w Lidze Europy oraz dziewięć przegranych w Serie A, to w dodatku zawiedli także działacze klubowi. I to łagodnie pisząc.

Zobacz wideo W Barcelonie wszyscy już żyją przyszłym sezonem. "Dominuje jeden temat"

Podejrzane transakcje Juventusu

Simone Muratore, Pablo Moreno czy Manolo Portanova to piłkarze, których Juventus ściągnął za drobne, i choć nie przebili się w Turynie, to zostali później sprzedani z wielkim zyskiem. Podejrzanie wielkim zyskiem.

Wyliczankę podejrzanych transakcji Juventusu moglibyśmy jeszcze długo ciągnąć. Z 62 transferów, które wywołują wątpliwości włoskiej federacji oraz organów ścigania, aż 42 przeprowadzili turyńczycy. Najwięcej szumu było wokół "wymiany" Mirela Pjanicia na Arthura, gdy Bośniak trafił do Barcelony, a Brazylijczyk do Juve.

A że Juventus jest spółką giełdową, to jego sytuację finansową monitorują władze piłkarskie, ale i państwowe, w tym Guardia di Finanza, czyli oddział policji zajmujący się przestępstwami gospodarczymi. Sztuczne zawyżanie wartości piłkarzy sprawia, że Juventus de facto nieuczciwie zawyża wartość swoich akcji. Kreatywna księgowość, która fałszowała realny obraz finansów klubów, kosztowała w styczniu Juventus 15 ujemnych punktów.

Kilka miesięcy później klub się odwołał i karę anulowano. Ale w poniedziałek Juventus znowu został ukarany. Sąd Apelacyjny FIGC nałożył na niego karę minusowych 10 punktów w ligowej tabeli. Juventus zapowiedział już, że zamierza się ponownie odwołać od tej decyzji, tym razem do Włoskiego Komitetu Olimpijskiego.

Ale na razie Juventus ma 10 punktów mniej niż zdobył na boisku, czyli 59 zamiast 69. Turyńczycy spadli przez to na siódmą pozycję w tabeli. 

- Juventus jest drugi w tabeli, zasłużyliśmy na to na boisku. Akceptujemy wszystko, ale naprawdę mam nadzieję, że sprawa zostanie załatwiona raz na zawsze. Niech po prostu zdecydują, gdzie chcą, aby był Juventus, powiedzą nam i rozwiążą problem - powiedział natomiast Allegri.

Nawet Jose Mourinho stanął w obronie Juventusu

- To żart, że się o tym dowiedzieli na dwa mecze przed końcem sezonu. To żart dla wszystkich. Nie tylko dla Juventusu. Gdybyśmy wiedzieli o tym przed meczami z Monzą i Bolonią, nasze podejście byłoby inne. Przykro mi z powodu Massimiliano Allegriego i jego zawodników - powiedział w rozmowie z DAZN Jose Mourinho, po tym jak Roma zremisowała 2:2 z Salernitaną.

- Czy sezon został wypaczony? Dla mnie tak, ale nie chcę już o tym rozmawiać. Przykro mi z powodu profesjonalistów, którzy pracują tak jak ja, ponieważ płacą za błędy, które popełnili dyrektorzy - dodał Portugalczyk. 

Dawid Załęcki kontra Denis Labryga To może być najlepsza freakowa walka w historii. Załęcki przed wielkim wyzwaniem

To nie koniec problemów Juventusu

W czerwcu ruszy proces wytoczony przez prokuratora generalnego Włoskiego Związku Piłki Nożnej, Giuseppe Chinego, przeciwko dawnym członkom zarządu Juventusu. Chodzi o Andreę Agnelliego, Pavla Nedveda, Fabio Paraticiego, Federico Cherubiniego, Giovanniego Mannę, Paolo Morgantiego i Stefano Braghiniego.

Więcej o: