Roma i Inter stracą miliony. Sponsor wydaje kuriozalne oświadczenie. Właściciel firmy znikł

Nie mają końca problemy AS Romy i Interu Mediolan z platformą DigitalBits. Z powodu nieuregulowania płatności oba kluby usunęły logo tej firmy ze swoich koszulek. Zniknęło ono również ze stron internetowych tych drużyn. Zaległości wobec Romy i Interu mają być ogromne, a nowy CEO DigitalBits Foundation próbuje uspokoić inwestorów poprzez odcinanie się od klubów.

Zytara Labs to firma zajmująca się działalnością na rynku krypotwalutowym, z którą umowę podpisały AS Roma i Inter. W ramach trzyletniego kontraktu z Romą logo DigitalBits (platforma blockchainowa, którą stworzył właściciel Zytary) miało znaleźć się na froncie koszulek. Inter podpisał czteroletnią umowę, która początkowo miała obejmować reklamę na rękawach, ale przed sezonem 2022/23 również została zmieniona na przód strojów.

Zobacz wideo "Poczułem się jak bokser zawodowy, stres był". Suzuki Boxing Promotion kształtuje polskich pięściarzy

Milionowe zaległości. Roma i Inter usuwają ślady po współpracy z DigitalBits

Pierwsze informacje, że nowy sponsor ma problemy z płatnościami, pojawiły się już w październiku 2022 roku. Ostatnio Inter zdecydował o grze bez logo DigitalBits po tym jak nie otrzymał żadnej z trzech rat na kwotę ośmiu milionów euro oraz bonusu za wygranie Coppa Italia. Łącznie klub domaga się 25,5 milionów euro. W tym samym czasie szuka nowego sponsora na przód koszulek.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Podobne problemy ma Roma. Zytara doszła do porozumienia z Romą, że zapłaci jej 500 tysięcy euro w marcu, a pozostałe 9,5 milionów na koniec sezonu. Oczywiście marcowy termin nie został dotrzymany i w reakcji na to Roma również zagrała mecz bez logo DigitalBits na swoich koszulkach. Wydaje się, że w Rzymie też nikt już nie liczy na to, że Zytara dokona przelewu, co oznacza stratę 10 milionów w tym i 21 milionów euro w następnym sezonie oraz konieczność szukania nowego sponsora.

Niejasne tłumaczenia CEO sponsora Romy i Interu

Co na temat tego wszystkiego mają do powiedzenia główni zainteresowani? Mało konkretów. Daniele Mensi, czyli nowy CEO spółki DigitalBits Foundation na swoim Twitterze zamieścił post, w którym tłumaczy, że zarządzana przez niego firma nie ma nic wspólnego z całą umową.

"Jako nowy CEO DigitalBits Foundation chciałbym się odnieść do ostatnich wiadomości dotyczących piłkarskich kontraktów partnerskich, które wykorzystują markę DigitalBits.

Do tej pory wszystkie piłkarskie umowy sponsorskie były negocjowane i zarządzane przez Zytara Labs, która jest członkiem ekosystemu DigitalBits i nie ma oraz nigdy nie miała żadnej kontroli lub reprezentacji nad DigitalBits Foundation."

To tłumaczenie jest o tyle dziwne, że obie firmy zostały założone przez jednego człowieka. To Al Burgio, który w lipcu 2021 tak wypowiadał się na temat podpisanej umowy z Romą:

- Ta historyczna relacja z AS Romą, jednym z najbardziej legendarnych klubów świata, jest rewolucyjna nie tylko dla Zytary i DigitalBits, ale dla całego przemysłu blockchainowego. AS Roma będzie rozwijać zbiorową wyobraźnię poprzez pokazanie, jak technologia blockchain może wzmocnić relację pomiędzy drużyną sportową a społecznością kibiców - kreślił wtedy wielkie plany Al Burgio.

Obecnie zbiorową wyobraźnię muszą wysilić kibice Romy i Interu, którzy zapewne zastanawiają się, gdzie znajduje się Al Burgio. Założyciel Zytary i DigitalBits zniknął z przestrzeni publicznej kilka miesięcy temu. W swoim ostatnim poście w mediach społecznościowych chwali się, że na mundialu w Katarze płatności aplikacją DigitalBits dokonał... legendarny piłkarz Romy Francesco Totti.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.