• Link został skopiowany

Polak ujawnił brutalną prawdę o Ekstraklasie po transferze do Serie A. "Bawią się w chowanego"

Przemysław Wiśniewski został następcą Jakuba Kiwiora w Spezii Calcio i rozegrał już osiem spotkań w Serie A. W rozmowie z Weszło przekonuje, że włoska elita bywa łatwiejsza od Ekstraklasy z wielu powodów. Jednym z nich jest fakt, że w Serie A zawodnicy "nie boją się wziąć piłki na siebie".
Przemysław Wiśniewski w meczu Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:0
Fot. Jan Kowalski / Agencja Wyborcza.pl

Przemysław Wiśniewski w lipcu 2022 roku odszedł za darmo z Górnika Zabrze do Venezii, która występuje na drugim poziomie rozgrywkowym we Włoszech. Środkowy obrońca dobrze zaprezentował się na zapleczu włoskiej elity i zapracował na transfer do Serie A. Dopomogło mu szczęście i odejście Jakuba Kiwiora do angielskiej Premier League. 

Zobacz wideo Chalidow: Askham będzie chciał mnie ubić

Przemysław Wiśniewski zmienił Ekstraklasę na Włochy. Szybko zagrał w Serie A. "Łatwiej tu"

W przeszłości Przemysław Wiśniewski mówił, że nie był wielkim talentem w Akademii Górnika Zabrze. Później rozegrał 122 spotkania na poziomie Ekstraklasy, 19 w Venezii i przeniósł się do Spezii Calcio. Tym samym były gracz Górnika dołączył do Szymona Żurkowskiego, Arkadiusza Recy i Bartłomieja Drągowskiego.

- Wiedziałem, że kiedy domino ruszy, to ruszy pełną parą. Zastanawialiśmy się tylko, czy będzie to czerwiec, czy zima. Byłem gotowy, żeby zagrać pełny sezon w Venezii. Dopiero gdy dowiedzieliśmy się, że coś się dzieje z Jakubem Kiwiorem, menadżer mówił mi, że coś się dzieje, no i się stało - podsumował transfer Wiśniewski.

Szybki rozwój 24-latka sprawił, że ma już na koncie osiem meczów w Serie A i występował m.in. przeciwko Fiorentinie i Lazio. We Włoszech przychodzi mu mierzyć się ze znacznie lepszymi rywalami, ale jego zdaniem gra bywa prostsza niż w Ekstraklasie. Zwłaszcza dzięki lepszym partnerom z zespołu. 

- Łatwiej tu rozgrywać piłkę niż w Ekstraklasie, bo w Ekstraklasie zawodnicy lubią bawić się w chowanego. Tutaj każdy chce piłkę i nie boi się jej na siebie wziąć. Straty są, jak w każdej lidze, ale nikt się tego nie boi - stwierdził środkowy obrońca. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl. 

Kolejny mecz w Spezii Przemysław Wiśniewski rozegra prawdopodobnie już w środę 3 maja przeciwko Atalancie. "Polska" drużyna w Serie A zajmuje 17. miejsce w ligowej tabeli i nie może być pewna utrzymania. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: