Salernitana jest coraz bliżej osiągnięcia głównego celu na ten sezon, czyli utrzymania w lidze włoskiej. Zespół prowadzony przez Paulo Sousę zremisował 1:1 z Torino, a jedynego gola dla drużyny z południa kraju strzelił Tonny Vilhena. Sporą rolę w tym odegrał Krzysztof Piątek, który zaliczył asystę, wystawiając piłkę Holendrowi do strzału. Dzięki temu wynikowi Salernitana ma 30 pkt po 30 meczach, a jej przewaga nad strefą spadkową wynosi siedem pkt. Jak włoskie dzienniki oceniły występ Krzysztofa Piątka?
Krzysztof Piątek został nieźle oceniony za występ przeciwko Torino. Dziennikarze podkreślali asystę przy jedynym trafieniu Salernitany, ale też punktowali jego postawę w ofensywie. "Uderzenie piłki głową zostało zablokowane przez obrońców. Nie strzelił gola od pięciu miesięcy, a to poważna sprawa dla napastnika" - uważa portal tuttomercatoweb.com. "Sporo walczył, ale nie znalazł gola. Był blisko trafienia na 2:0 po podaniu Candrevy, ale o to "blisko" właśnie chodzi" - czytamy w ocenach Eurosportu. "Jego asysta była warta gola Vilheny. Potem z trudem znajdował przestrzeń w obronie Torino" - pisze asalerno.it.
Włoskie media doceniły Piątka za wkład w grę Salernitany, natomiast zwróciły uwagę na jeszcze jeden aspekt w jego postawie. "Świetna praca w grze zespołu, ale też w defensywie. To on zaliczył zwycięską asystę" - pisze portal salernosport24.com. "Mimo długiej abstynencji od bramek nie dał się zdemoralizować i zasłużył się pięknym podaniem, prowadzącym do bramki Vilheny" - uważa fantacalcio.it. "Kiedy zespół obniżył swój środek ciężkości, skończył w uścisku obrońców" - to z kolei opinia z calciosalernitana.it. "Wykonał dużo brudnej roboty, szczególnie asystując tyłem do bramki" - napisało tuttosalernitana.com.
Krzysztof Piątek zagrał w 26 spotkaniach Salernitany w lidze włoskiej, w których strzelił trzy gole i zanotował trzy asysty. Jego ostatni gol padł 5 listopada zeszłego roku w starciu z Cremonese (2:2). Od tego momentu Polak nie trafił w żadnym z siedemnastu kolejnych spotkań. Salernitana może wykupić Piątka po zakończeniu sezonu za siedem-osiem mln euro.