Włosi ocenili Milika po klęsce Juventusu. Nie jest dobrze

- Od czasu powrotu do gry po kontuzji wciąż nie jest sobą - pisze "La Gazzetta dello Sport" po meczu Sassuolo z Juventusem (1:0), oceniając występ Arkadiusza Milika. Włoskie media zwróciły uwagę na to, że Polak otrzymał nową rolę od Massimiliano Allegriego. Pojawiły się też porównania do Edina Dzeko, czyli gwiazdy Interu Mediolan.

Juventus zanotował drugą porażkę z rzędu w lidze włoskiej. Zespół prowadzony przez Massimiliano Allegriego przegrał 0:1 z Sassuolo po trafieniu Gregoire'a Defrela, ale mimo to wciąż liczy się w walce o awans do Ligi Mistrzów. Juventus stracił 15 pkt przez nieprawidłowości finansowe, ale po 30. kolejce traci dziewięć punktów do czwartego Milanu. Arkadiusz Milik pojawił się na boisku w 57. minucie, zmieniając Angela Di Marię. Ostatecznie wejście Polaka nie sprawiło, że Juventus zyskał trzy pkt w tym spotkaniu.

Zobacz wideo "Polski Thomas Mueller". Lewandowski wreszcie będzie miał partnera

Włosi piszą o nowej roli Milika. I punktują jego błędy. "Nie jest sobą po kontuzji"

Arkadiusz Milik był jednym z najniżej ocenianych piłkarzy Juventusu przez włoskie media. Dziennikarze zwracają uwagę na to, że Polak tworzył duet napastników z Dusanem Vlahoviciem, ale też uczestniczył w kreowaniu akcji jako trequartista (z wł. ofensywny pomocnik - red.). "Od czasu powrotu do gry po kontuzji wciąż nie jest sobą. Poruszał się jak Edin Dzeko, z elegancją, jako jeden z reżyserów. Ale też błąkał się po całym boisku" - zauważa "La Gazzetta dello Sport". "Szukał linii porozumienia z Vlahoviciem. Ale napastnik aż prosi się o strzały (i bramki)" - pisze tuttomercatoweb.com.

Zdaniem Włochów decyzja o nowej roli dla Arkadiusza Milika wynikała z inwencji twórczej Massimiliano Allegriego. "Zrobił zbyt mało, by sprawić kłopot obronie Sassuolo. Zmagał się z wysoko ustawioną obroną i nigdy nie udało mu się przejść obok dwóch stoperów" - twierdzi portal fantacalcio.it. "Powinien być łącznikiem między środkiem pola a Dusanem Vlahoviciem. Czasem udaje mu się dobrze odnaleźć między liniami, ale jest powolny w podejmowaniu decyzji. Przez to też często był obezwładniany" - zauważa bianconeranews.it.

Współpraca Dusana Vlahovicia z Arkadiuszem Milikiem nie wyglądała najlepiej. "Dużo cofania się do rozegrania, ale mało konkretów w polu bramkowym. Próbuje bezskutecznie zrobić z siebie pożytek w duecie z Vlahoviciem. Ale mu się nie udaje" - uważa leggo.it. "Jego zagrania zawsze sprawiały wrażenie pewnej nieporadności" - twierdzą dziennikarze portalu 90min.com. "Był w cieniu. Nie strzelał na bramkę także dlatego, że zagrane piłki, jakie dostawał, były równoważne zeru" - czytamy na stronie Eurosportu.

Arkadiusz Milik zagrał w 28 meczach Juventusu we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił osiem goli i zanotował jedną asystę. Mimo tego dorobku jest dopiero trzecim najlepszym strzelcem w zespole, tuż za Dusanem Vlahoviciem (11) i Adrienem Rabiotem (10).

Więcej o: