"Juventus nie wykorzystał okazji do zbliżenia się do czołówki Serie A. W sobotnim hicie 29. kolejki zespół Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika przegrał na wyjeździe z Lazio Rzym 1:2. Ozdobą spotkania była cudowna asysta piętą Luisa Alberto przy zwycięskiej bramce Mattii Zaccagniego" - tak spotkanie Juventusu z Lazio Rzym opisywał Jakub Seweryn ze Sport.pl. W meczu wystąpiło dwóch reprezentantów Polski - Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik.
Choć Wojciech Szczęsny w meczu z Lazio dwukrotnie wyciągał piłkę z siatki, to otrzymał dość przyzwoite noty od włoskich mediów. "La Gazetta dello Sport" oceniła Polaka na sześć i pół. "Za gole trudno go winić" - czytamy.
Podobnego zdania są dziennikarze portalu calciomercato.com. "Robił co mógł. Nie miał wiele do powiedzenia przy bramkach" - czytamy. Od nich Szczęsny otrzymał szóstkę. Podobnie od SkySport i Eurosportu, który zwrócił uwagę na bardzo dobrą interwencję Polaka po strzale Ciro Immobile. "Niewinny przy golach, grał ostrożnie. Ładna interwencja na Immobile w pierwszej połowie".
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
"La Gazetta dello Sport" oceniła Milika na pięć i pół - o pół oceny wyżej niż jego konkurenta w ataku Dusana Vlahovicia. "Arek ustawiał się na środku, ale nie dostawał dobrych piłek. Tylko jeden strzał w światło bramki w niespełna pół godziny" - piszą dziennikarze. Taką samą ocenę Polak dostał od SkySport. "Z nim na boisku Juve gra lepiej" - dodają z kolei autorzy ocen na portalu calciomercato.com, którzy wystawili Milikowi szóstkę.
Według Eurosportu wejście Milika "nie zmieniło historii" meczu. Z kolei portal juventusnews24.com zwrócił uwagę na fakt, że szkoleniowiec Juventusu nie wystawia zawodnika w pierwszym składzie, mimo kryzysu formy Dusana Vlahovicia. "Prawie nigdy go nie bierze" - czytamy. Polak otrzymał od dziennikarzy tego serwisu piątkę.
Juventus po porażce zajmuje siódme miejsce w tabeli Serie A ze stratą czterech punktów do miejsca szóstego, dającego prawo gry w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy.