Szejkowie chcieli przejąć Napoli, dawali fortunę. Właściciel szybko zareagował

Właściciel Napoli Aurelio De Laurentiis w trakcie konferencji organizowanej przez włoski dziennik ekonomiczny "Il Sole 24 Ore" opowiedział o swoich planach wobec klubu. Przyznał, że otrzymał atrakcyjną ofertę od arabskiego funduszu. Szejkowie chcieli przejąć Napoli i oferowali kosmiczne pieniądze.

We współczesnym futbolu coraz częściej kluby są przejmowane przez fundusze inwestycyjne, czy wszelkiego rodzaju konsorcja. Wystarczy wspomnieć zmiany właścicieli w Newcastle United czy Interze Mediolan. Świetnym przykładem jest także Manchester City zarządzany przez City Football Group, za którym stoją pieniądze szejków ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. City Football Group ma udziały łącznie w 12 klubach. Moda ta dotarła nawet do Polski. Posiadająca udziały w ośmiu klubach grupa inwestycyjna Pacific Media Group w tym tygodniu sfinalizowała przejęcie GKS-u Tychy. 

Zobacz wideo Dawid Konarski po pierwszym zwycięstwie z Indykpolem AZS Olsztyn: Jak będzie trzeba, to będziemy cierpieć na boisku

Właściciel Napoli tradycjonalistą. Dlatego odrzucił wielkie pieniądze

Pacific Media Group jest zresztą świetnym przykładem pokazującym, że fakt posiadania kilku klubów jeszcze nie oznacza, że znasz się na futbolu. To fundusz w prawdziwie amerykańskim stylu, gdzie wynik sportowy jest sprawą drugorzędną, liczy się przede wszystkim zysk. Zdecydowanym przeciwnikiem oddawania zasłużonych drużyn w ręce bezdusznych konsorcjów jest Aurelio de Laurentiis. Właściciel Napoli, w którym grają Piotr Zieliński i Bartosz Bereszyński przyznał, że w zeszłym roku otrzymał bajeczną ofertę sprzedaży klubu. Bez zastanowienia ją odrzucił.

- Rok temu arabski fundusz oferował mi za Napoli 2,5 miliarda euro. Spytałem siebie: Czy tego potrzebuję? Co dalej? Prawdopodobnie powinienem kupić klub w Anglii, ale mam neapolitańskie korzenie. Czy Napoli ma wartość? To zabawka rodziny De Laurentiis, nie widzę powodu, żeby ją sprzedać, póki się nią nie znudzę - powiedział Włoch w trakcie wydarzenia organizowanego przez "Il Sole 24 Ore".

Następnie wyjaśnił swój problem z funduszami, które wchodzą do futbolu czysto dla zysku. - Dlaczego zawsze byłem przeciwko funduszom w futbolu? Przede wszystkim dlatego, że go nie rozumieją. Jest tak skomplikowany, że jeżeli nie jesteś nim pochłonięty, to nie osiągniesz sukcesu. Możesz stworzyć firmę medialną z najlepszymi menadżerami, ale to wcale nie oznacza, że osiągniesz sukces - stwierdził.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Drużyna Piotra Zielińskiego i Bartosza Bereszyńskiego obecnie znajduje się na pierwszym miejscu w Serie A i ma 19 punktów przewagi nad drugim Lazio. Pewnie zmierza po pierwsze od blisko 33 lat mistrzostwo kraju. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.