We wtorek Juventus zmierzył się u siebie z Interem Mediolan w pierwszym meczu Pucharu Włoch. Spotkanie było bardzo wyrównane. Jako pierwsi gola strzelili gospodarze, a na listę strzelców wpisał się w 83. minucie Juan Cuadrado. Gdy wydawało się, że w meczu nic już się nie wydarzy, sędzia w piątej minucie doliczonego czasu gry dopatrzył się zagrania ręką przez Bremera i podyktował rzut karny dla Interu.
Do piłki podszedł Romelu Lukaku. W trakcie wykonywania "jedenastki" z trybun zaczęły dochodzić rasistowskie okrzyki, a jeden z kibiców nazwał Belga "jeb... małpą". Napastnik Interu odpowiedział rasistom w najlepszy możliwy sposób i pewnie pokonał bramkarza z rzutu karnego, po czym przyłożył palec do ust, na znak uciszenia trybun. Sędzia uznał, że było to niesportowe zachowanie i pokazał Lukaku drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
Po meczu zachowanie Lukaku skomentowali piłkarze Juventusu, którzy... stanęli po stronie kibiców. - Cieszenie się z gola pod trybuną kibiców przeciwnej drużyny to oznaka braku szacunku - powiedział bramkarz Mattia Perin. - Decyzja o wyrzuceniu z boiska Lukaku była słuszna. Belg uciszał naszych kibiców - wtórował mu Danilo.
Na sytuację zareagował także prezes Roc Nation Sport, który reprezentuje Romelu Lukaku. - Rasistowskie wyzwiska w kierunku Lukaku są godne pogardy i nie można ich akceptować. Romelu ich uciszył, a sędzia wyrzucił go z boiska. Romelu zasługuje na przeprosiny ze strony Juventusu i oczekuję, że liga potępi zachowanie grupy kibiców" - napisał na Instagramie.
Po końcowym gwizdku emocje nie opadły i kamery zarejestrowały ożywioną dyskusję pomiędzy Samirem Handanoviciem a Juanem Cuadrado. Niedługo później obaj piłkarze rzucili się na siebie. Szybko podbiegli pozostali zawodnicy, próbując ich rozdzielić. W efekcie na boisku doszło do szarpaniny z udziałem obu drużyn. Gdy sytuacja się uspokoiła, sędzia ukarał czerwoną kartką zarówno Samira Handanovicia jak i Juana Cuadrado.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ostatecznie mecz Juventusu z Interem zakończył się remisem 1:1. Rewanż odbędzie się 26 kwietnia w Mediolanie. W drugiej parze półfinałowej Fiorentina zmierzy się z rewelacją rozgrywek - Cremonese. Zespół ten w poprzednich rundach wyeliminował lidera Serie A - Napoli oraz AS Romę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!