W niedzielnym spotkaniu Serie A liderujące w tabeli Napoli na własnym stadionie przegrało 0:4 z Milanem po bramkach Rafaela Leao (dwie), Brahima Diaza oraz Alexisa Saelemaekersa. "Surrealistyczny wieczór. Napoli było nie do poznania. Prawdziwe piłkarskie upokorzenie. Zawodnicy sprawiali wrażenie, jakby grali razem po raz pierwszy" - tak podsumował to spotkanie portal ilnapolista.it.
Dla zespołu z Neapolu była to dopiero trzecia ligowa porażka w tym sezonie, a piątą we wszystkich rozgrywkach (wliczając przegraną z Cremonese po rzutach karnych w 1/8 finału Pucharu Włoch). Jednak w żadnym z poprzednich spotkań nie straciło więcej niż dwóch goli.
Aby doszukać się poprzedniej czterobramkowej porażki Napoli, trzeba cofnąć się do 2 grudnia 2007 roku. Wtedy jako beniaminek Serie A rywalizowało ono w Bergamo z Atalantą i przegrało 1:5. Natomiast ostatnia tak wysoka porażka w spotkaniu domowym miała miejsce 22 października 2000 roku, czyli jeszcze w XX wieku. Wówczas neapolitańczycy ulegli 1:5 Bologni.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Za spotkanie z Milanem mocno krytykowany był także Piotr Zieliński. Włoskie media najwięcej uwag miały do niego za stratę w środku pola, po której rywale zdobyli bramkę na 3:0. "Mecz do zapomnienia" - tak ocenił jego występ portal calciomercato.com.
Najbliższy mecz Napoli rozegra 7 kwietnia, gdy zmierzy się z Lecce w Serie A. Pięć dni później kolejny raz zagra z Milanem, tym razem w pierwszym spotkaniu 1/4 finału Ligi Mistrzów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!