Latem ubiegłego roku Arkadiusz Milik przeniósł się na zasadzie wypożyczenia z Olympique'u Marsylia do Juventusu. Polak w bardzo dobrym stylu rozpoczął przygodę w nowym klubie. Do tej pory rozegrał 23 mecze, w których strzelił osiem goli i zaliczył jedną asystę. Działacze są zadowoleni z jego występów, a włoskie media niedawno przekazały, że Juventus ma zamiar wykupić napastnika za siedem milionów euro.
Nieco inaczej uważa "La Gazzetta dello Sport". Dziennikarze zaznaczyli, że klub z Turynu nie ma obowiązku wykupu i przyszłość Polaka nie jest jeszcze pewna. Włosi dodają, że w przypadku rozstania się z napastnikiem, działacze będą chcieli sprowadzić Alvaro Moratę. Hiszpan obecnie jest zawodnikiem Atletico Madryt, gdzie w 35 meczach strzelił 12 goli i zaliczył trzy asysty. Niedawno przedłużył kontrakt do 2024 roku. W związku z tym Hiszpanie nie żądaliby za niego wygórowanych kwot.
Jeśli Morata przeniósłby się do Juventusu, nie byłaby to jego pierwsza przygoda w tym klubie. Wcześniej występował w nim w latach 2014-2016 oraz 2020-2022. Łącznie rozegrał w jego barwach 185 meczów, w których zdobył 59 bramek i zaliczył 39 asyst.
Włosi twierdzą, że jest jeszcze za wcześnie, aby określić przyszłość Milika i podkreślają, że wszystko leży w jego rękach. "Kwiecień z pewnością może okazać się dla niego decydującym miesiącem, biorąc pod uwagę, że między ligą i pucharami będzie miał kilka okazji do przekonania trenera Massimiliano Allegriego" - czytamy.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Arkadiusz Milik obecnie dochodzi do zdrowia po kontuzji lewego uda, której doznał pod koniec stycznia w meczu 20. kolejki Serie A pomiędzy Juventusem a Monzą (0:2). W minioną środę włoski klub przekazał, że Polak częściowo trenował już z drużyną.