Ależ pech reprezentanta Polski. Wielki transfer, a teraz kontuzja

Kontuzja Szymona Żurkowskiego i pochwały dla Przemysława Wiśniewskiego - to najważniejsze dla polskiego kibica wątki z konferencji prasowej trenera Spezii, Luci Gottiego.

Najpierw słowo wstępu. W styczniu 2019 r. Fiorentina kupiła Szymona Żurkowskiego z Górnika Zabrze za 4,5 mln euro. Pomocnik został automatycznie wypożyczony z powrotem do polskiego klubu, by w ciągu pół roku przygotować się do zmiany ligi. To jednak nie wystarczyło, by w sezonie 2019/20 realnie rywalizować o miejsce w składzie Violi, więc zimą 2020 r. Żurkowski został wypożyczony do Empoli.

W mniejszym klubie Żurkowski błyskawicznie się odnalazł. W poprzednim sezonie był kluczowym piłkarzem Empoli, które zakończyło rozgrywki na 14. miejscu, a Polak strzelił aż sześć goli i zanotował trzy asysty. 

Latem wrócił do Fiorentiny, ale z powodu dużej konkurencji Żurkowski rozegrał zaledwie 30 minut w tym sezonie w barwach "Violi". Na domiar złego nie zachwycił w sparingach przed mundialem, więc w Katarze nie zagrał ani minuty. Zimą udało mu się jednak zmienić klub. Został wypożyczony do Spezii, gdzie zdołał rozegrać kilka minut przeciwko Torino (1:0). Ale na razie na tym koniec.

Kontuzja Żurkowskiego i pochwały dla Wiśniewskiego

- Żurkowski złapał kontuzję. Wypada na 20 dni. Niedostępni będą także Nzola, Ekdal i Bastoni - oświadczył Luca Gotti. Trener Spezii zabrał również głos na temat Przemysława Wiśniewskiego, który zastąpił sprzedanego do Arsenalu Jakuba Kiwiora.

- Widziałem kilka meczów Venezii, więc poznałem charakterystykę Wiśniewskiego. To bardzo poukładany obrońca, który ma jednak zupełnie inny styl niż Kiwior. Ale spodobał mi się, gdy go zobaczyłem. Mam nadzieję, że wniesie swój wkład w Spezię - oznajmił Gotti.

Już w piątek Spezia zagra z Bolonią w 20. kolejce Serie A.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.