Trenerowi Juventusu zabrakło klasy po klęsce. Tak potraktował trenera Napoli [WIDEO]

Massimiliano Allegri ciężko przeżył fatalną porażką Juventusu z Napoli. Jego drużyna przegrała aż 1:5. Trenerowi po spotkaniu najwyraźniej zabrakło także kultury osobistej. W bardzo nieelegancki sposób zachował się wobec szkoleniowca rywali - Luciano Spalettiego. Przez dłuższy czas go ignorował.

Piątkowy hit ligi włoskiej był dla Juventusu niezwykle bolesny. Drużyna Massimiliano Allegriego przegrała z Napoli najwyżej od ponad 30 lat. Mecz zakończył się wynikiem 1:5. Na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Victor Osimhen, a także raz Chwicza Kwaracchelia, Amir Rrahmani i Eljif Elmas. Goście z Turynu odpowiedzieli trafieniem Angela di Marii po asyście Arkadiusza Milika. Tym samym Napoli powiększyło przewagę w tabeli nad piątkowym rywalem do 10 punktów.

Zobacz wideo Żona Wojciecha Szczęsnego: Zdarzyło nam się coś pięknego. Zapisaliśmy się w historii

Co za brak kultury. Allegri nie uszanował trenera rywali

Emocji nie brakowało, więc i po spotkaniu nie brakowało kontrowersji. Tym razem w roli głównej wystąpili trenerzy. Kamery na stadionie uchwyciły, jak szkoleniowiec Napoli, Luciano Spaletti, podchodzi do Massimiliano Allegriego, by podziękować za grę. 55-latek najwyraźniej udawał, że tego nie widzi i powoli podążał do szatni. Spaletti przez dłuższą chwilę maszerował z wyciągniętą ręką, aż w końcu dogonił ignorującego go trenera rywali.

Na tym cyrk się nie skończył. Allegri by pokazać, jak bardzo lekceważy swojego oponenta, wyciągnął rękę jakby od niechcenia, po czym szarpnął go, przyciągając do siebie. Następnie klepnął go w policzek i bez zbędnego gadania ruszył dalej do szatni. Wideo poniżej.

"On ma ze mną problem". Spaletti i Allegri nie pałają do siebie sympatią

Co ciekawe, gierki między trenerami zaczęły się jeszcze przed meczem. Allegri próbował zdjąć presję ze swoich zawodników, sugerując że to spotkanie ważniejsze jest dla Napoli. - Wiadomo, że to Juventus jest faworytem. Oni dokonali inwestycji, żeby wygrać mistrzostwo i Ligę Mistrzów, a nie by zająć czwarte miejsce - skontrował Spaletti na konferencji prasowej.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Zaraz po tym szkoleniowcy odnieśli się do tej wymiany zdań przed kamerami DAZN. Allegri twierdził, że odebrał ją tylko jako żart - Luciano i ja nie jesteśmy przyjaciółmi, ale znajomymi i mam do niego wielki szacunek - zapewniał. - Znam go dość dobrze, więc nie mam absolutnie nic do odkrycia. Nie mam żadnego problemu z Allegrim. Wcale. Jeśli już, to zdaje się, że to on ma problem ze mną - odpowiedział z kolei Spaletti.

Więcej o:
Copyright © Agora SA