W sierpniu zeszłego roku Rusłan Malinowski był bliski przenosin do Olympique'u Marsylia. Takie informacje przekazywały włoskie media i dodały, że powodem odejścia Ukraińca miał być konflikt z trenerem Gian Piero Gasperinim. Doniesienia mediów potwierdziła również żona piłkarza, ale ostatecznie do transferu nie doszło.
Wydaje się, że w zimowym okienku transferowym pomocnik wreszcie przeniesie się do zespołu z Marsylii. Jak informuje RMC Sport, Atalanta porozumiała się z działaczami francuskiego klubu w sprawie transferu Malinowskiego. Zawodnik ma zostać wypożyczony do końca sezonu z obowiązkiem wykupu w wysokości 10 milionów euro. Dziennikarze dodali również, że Ukrainiec w poniedziałek przejdzie testy medyczne. Negocjacje z Olympikiem Marsylia potwierdził także Gian Piero Gasperini. Ponadto włoski szkoleniowiec nie powołał Malinowskiego na mecz z Bologną.
- Trwają negocjację, ale nie wiem, jak się zakończą. Obecnie nie myślimy o poszukiwaniu jego następcy. Grał dużo w tym sezonie i był ważnym zawodnikiem. Jeszcze latem w jego miejsce sprowadziliśmy Ademolę Lookmana i z tego powodu nie planujemy ściągnąć kolejnego gracza, jeśli Malinowski odejdzie - powiedział Gasperini na przedmeczowej konferencji prasowej.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rusłan Malinowski jest piłkarzem Atalanty od 2019 roku. Wówczas przeniósł się do tego klubu z Genk. Ukrainiec bardzo szybko stał się ważnym zawodnikiem zespołu z Bergamo. Do tej pory w jego barwach rozegrał 143 mecze, w których strzelił 30 goli i zaliczył 28 asyst. W bieżącym sezonie na boisku pojawił się 15 razy.
Atalanta po 16 kolejkach zajmuje siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 28 punktów. Wspomniane wyżej spotkanie z Bologną odbędzie się w poniedziałek o 20:45.