Deklasacja w Serie A. Lider uciekł reszcie daleko, bardzo daleko

W niedzielę zakończyła się 15. kolejka Serie A. Była to ostatnia seria spotkań przed przerwą na mundial. Do tej pory zdecydowanie najlepszym zespołem było Napoli, które nie przegrało jeszcze meczu. Na wyróżnienie zasługuje również powrót do formy Juventusu i Interu, a także zaskakująca dyspozycja Udinese.

W niedzielę rozegrano ostatnie mecze Serie A przed przerwą na mundial. Najlepszą drużyną tej części rozgrywek było Napoli. Drużyna prowadzona przez Luciano Spallettiego nie miała sobie równych. Nie przegrała ani jednego meczu i tylko dwa razy straciła punkty (remisy 1:1 z Lecce oraz 0:0 z Fiorentiną). Dzięki temu jest liderem tabeli z dorobkiem 41 punktów. Nad drugim AC Milanem ma osiem punktów przewagi. Tak wysokie miejsce zawdzięcza między innymi Chwiczy Kwaracchelii. Gruzin jest objawieniem tego sezonu i w 12 meczach strzelił sześć goli i zaliczył siedem asyst. Dobrze radził sobie również Piotr Zieliński, który ma na koncie trzy bramki i pięć ostatnich podań. 

Zobacz wideo "Widziałem Sochana, jak miał 11 lat. Byłem pod wrażeniem"

Tak wygląda tabela Serie A przed przerwą na mundial

Juventus bardzo słabo rozpoczął ten sezon. Po siedmiu kolejkach wygrał zaledwie dwa mecze i wielu zastanawiało się, czy zdoła awansować do jakichkolwiek europejskich pucharów, nie mówiąc o Lidze Mistrzów lub tym bardziej o walce o mistrzostwo. Ekipa z Turynu z czasem zaczęła radzić sobie coraz lepiej. Wygrała sześć ostatnich meczów w Serie A, w tym między innymi hitowe starcie z Interem Mediolan (2:0) i dzięki temu obecnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 31 punktów. Nad czwartym Lazio ma jeden punkt przewagi.

W drużynie Massimiliano Allegriego gra Arkadiusz Milik. Polak miał dobry start sezonu, ale później nieco przygasł, choć zdobył bramkę w spotkaniu minionej kolejki przeciwko Lazio (3:0). Do tej pory rozegrał 11 meczów, w których strzelił cztery gole. 

Nieco podobnie wyglądał przebieg rozgrywek w wykonaniu Interu Mediolan. Drużyna prowadzona przez Simone Inzaghiego po dotkliwych porażkach z AC Milanem (2:3), AS Romą (1:2), Udinese (1:3) i Lazio (1:3) ostatnio odnalazła formę. Od początku października przegrała tylko jeden mecz (wspomniany wyżej przeciwko Juventusowi) i aktualnie plasuje się na piątej pozycji z 30 punktami na koncie. Warto zaznaczyć, że niemal przez cały czas musiała radzić sobie bez Romelu Lukaku, który boryka się z problemami zdrowotnymi. 

Jednym z większych zaskoczeń tego sezonu jest bez wątpienia Udinese. W poprzednich latach ten zespół był uwikłany w walce o utrzymanie. W obecnych rozgrywkach wszystko się zmieniło. Ekipa prowadzona przez Andreę Sottila gra bardzo ofensywnie, o czym świadczy liczba strzelonych goli. Do tej pory zdobyła 24 bramki (tyle samo co Juventus) i jedynie Napoli (37), Inter (34), AC Milan (29) i Lazio (26) mogą pochwalić się lepszym wynikiem. Dzięki udanym występom, Udinese przez kilka kolejek zajmowało nawet miejsce w czołowej czwórce. W ostatnim czasie nieco spuściło z tonu i aktualnie plasuje się na ósmej pozycji z 24 punktami na koncie. 

W strefie spadkowej znajdują się Cremonese (18. miejsce, siedem punktów), Sampdoria (19. miejsce, sześć punktów) i Hellas Verona (20. miejsce, pięć punktów). Drużyna z Genui fatalnie spisuje się przede wszystkim w ofensywie i zdobyła do tej pory jedynie sześć bramek. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Następna kolejka Serie A odbędzie się dopiero w przyszłym roku. Zaplanowana jest na 4 stycznia i zostanie w niej rozegrane między innymi hitowe starcie pomiędzy Interem a Napoli. 

Więcej o: